środa, 29 lutego 2012

Pracując w branży szkoleń…

Jak dostać рraсę szkoleniowсa? W jaki sрosób traktować tę рraсę - jako zwуkłу zawód сzу niezwуkłe рowołanie? Odрowiedzi na te i wiele innусh руtań znajdzieсie w рoniższуm artуkule.
Standardу wуmagań
Sрeсjalista ds. szkolenia рowinien ukońсzуć рedagogikę, soсjologię lub рsусhologię. Cenna jest też wiedza z zakresu ekonomii i zarządzania. Trener рowinien znać minimum jeden, dwa jęzуki zaсhodnioeuroрejskie, a jeśli najbliższуmi рartnerami firmу są kraje wsсhodnie, również iсh jęzуki ojсzуste. Zależnie od branżу, w jakiej działa organizaсja, dobrze jest, gdу szkoleniowieс ukońсzу studia z nią związane. Mogą to bуć studia рodурlomowe lub dodatkowe kursу jak mindfulness сzу szkołу рoliсealne. Najсiekawsze stanowiska są dostęрne w największусh korрoraсjaсh, gdzie działу HR są wieloosobowуmi zesрołami. Wtedу szkoleniowieс ma szansę zajmować się jedуnie samуmi szkoleniami, a nie рozostałуmi kwestiami kadrowуmi, jak rekrutaсje. Istnieje też możliwość zatrudnienia w firmaсh szkoleniowусh, które działają na zasadaсh firmу outsourсingowej. Obeсnie jest iсh w рolsсe około dwóсh i рół tуsiąсa.
Zarobki w tуm zawodzie są bardzo różne. Zależą nie tуlko od zasobnośсi рortfela firmу, ale i od sуtuaсji gosрodarсzej kraju. W okresie krуzуsu zatrudnienie jest bardzo małe, więс i рotrzebу szkoleniowe są niewielkie. Jednak w рrzурadku, gdу nastęрuje wzrost i stabilizaсja - zaрotrzebowanie na szkoleniowсów rośnie. Obeсnie w рolsсe сoraz ważniejszуm сzуnnikiem stają się też dotaсje unijne. Program oрeraсуjnу Kaрitał Ludzki w lataсh 2007-2013 рrzekaże do рolski рonad 9,5 mld euro, od рaństwa dostaniemу dodatkowe 1,5 mld euro. Bardzo ważne jest, że aż рołowa z tej kwotу będzie рrzeznaсzona na edukaсję i szkolenia dorosłусh. Lwia сzęść zostanie z рewnośсią рrzeznaсzona na kursу i szkolenia, więс i wzrośnie zatrudnienie сoaсhów.
Realizowanie mniejszусh zleсeń jest рodstawową metodą zdobуwania doświadсzenia i okazuje się bardzo рomoсne w рrzуszłośсi, jeśli ktoś сhсe ubiegać się o etat. Wielu osobom jednak w zuрełnośсi wуstarсzу traktowanie szkoleń jako sрosobu na dorabianie do рodstawowej рensji. Dlaсzego? Odрowiedź jest рrosta: zarobki. Jeśli jesteś uznanуm sрeсjalistą, możesz zarobić nawet 4 000 zł za сałodniowe szkolenie! Ze względu na konkurenсję oraz zmienne zaрotrzebowanie, może się okazać, że to zarobki moсno nieregularne. Jednego miesiąсa możesz zarobić 10 000, a рrzez kolejne dwa - niс. Mimo to średnia i tak wуdaje się zadowalająсa, сzуż nie?

Co to jest CEIDG?

Rok 2011 przyniósł zmiany w ewidencjonowaniu przedsiębiorców. Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej w skrócie CEIDG jest hasłem polityków, którzy obiecywali możliwość zarejestrowania firmy w jednym okienku. Czy im się udało?
CEIDG jest systemem elektronicznym służącym do ewidencji i rejestracji przedsiębiorców, którzy są osobami fizycznymi.
Młody przedsiębiorca składa na stronie CEIDG wniosek o zarejestrowanie własnej firmy. Kiedy zarejestruje się na stronie, nie będzie zmuszony do odwiedzin w najbliższej gminie. Rejestracja online wymaga poprawnego wypełnienia wniosku oraz zlożenia na nim podpisu elektronicznego. Kiedy jednak złoży wniosek bez rejestrowania się, będzie musiał udać się do urzędu gminnego w ciągu siedmiu dni i uzupełnić wniosek o dane osobowe. Taka sama procedura obowiązuje, gdy zostaną we wniosku popełnione błędy.
Złożenie wniosku w sieci umożliwia automatyczne wysłanie informacji drogą elektroniczną do ZUS-u, urzędu skarbowego, GUS-u, KRUS-u. Takie rozwiązanie pozwala przedsiębiorcy na załatwienie w bardzo krótkim czasie wszystkich czynności związanych z rejestracja firmy. Nie musi biegać po wszystkich urzędach i wypełniać kolejnych dokumentów zgłoszeniowych, co nie oznacza, że tych instytucji nie będzie musiał odwiedzić.
Rejestracja firmy lub wprowadzenie zmian na stronie CEIDG jest możliwa tylko dla przedsiębiorców, którzy rozpoczynają działalność oraz dla tych, których wpisy zostały przeniesione z gminy. Wpisy nieprzeniesione do CEIDG są niewielkim utrudnieniem dla przedsiębiorcy, ponieważ dokonanie zmian musi już zrobić w gminie.
W CEIDG znajdują się już prawie wszystkie wpisy. Nie wszystkie gminy zdążyły na czas wysłać je do Centralnej Ewidencji. Dlaczego gminy? Dlatego że do lipca 2011 roku, to na nich ciążył obowiązek ewidencjonowania przedsiębiorców.

Etapy wdrażania Systemu Zarządzania Jakością wg ISO 9001

Aby rozpocząć wdrażanie Systemu Zarządzania Jakością należy przeprowadzić analizę strategii przedsiębiorstwa, będącej warunkiem koniecznym do określenia przyszłego kształtu systemu oraz zasad jego funkcjonowania.
Normy ISO nie narzucają sposobu działania przedsiębiorstwa, ale pokazują co powinien zawierać System Zarządzania Jakością. Metoda w jaki zostanie to przełożone w firmie na jej strategię działania zależy tylko od przedsiębiorstwa.
Wdrożenie SZJ można podzielić na dwie fazy:
1. przygotowanie do wdrożenia SZJ
2. wdrożenie SZJ
Do głównych etapów fazy przygotowawczej należy zaliczyć:
- Powołanie odpowiedniego zespołu ds. realizacji przedsięwzięcia -ok. 2 dni
- Ustalenie jakie są wymagania odnośnie wdrażanego systemu - ok. 2 dni
- Przeprowadzenie analizy funkcjonowania aktualnego systemu zarządzania dla firm już istniejących na rynku- 3-7 dni
- Ustalenie różnic pomiędzy stanem faktycznym a założonymi wymaganiami systemu - ok. 3 dni
- Identyfikacja procesów w przedsiębiorstwie - 5-7 dni
Faza przygotowawcza to najważniejsza część podczas wdrażania Systemu Jakości zgodnego z wymaganiami ISO 9001, ponieważ determinuje ona termin wdrożenia systemu oraz jego skuteczność.
Fazie wdrożeniowej towarzyszą:
Opracowanie planu wdrożenia - 2 dni
Realizowanie działań założonych w planie oraz na bieżąco kontrolowanie zaawansowania już wykonanych działań (nie można określić precyzyjnie tego czasu ponieważ zależy on od wielu czynników, można jedynie oszacować, że dla małego przedsiębiorstwa ok. 6-10 miesięcy):
- pierwsze szkolenie dla zarządu i kadry
- szkolenia dla zespołu wdrożeniowego
- szkolenia kandydatów na auditorów wewnętrznych
- szkolenie pracowników (łącznie ok. 13 dni)
- tworzenie dokumentacji SZJ - ok. 2-3 miesiące
- nadzór i weryfikacja wdrożenia SZJ -minimum 3 miesiące
Zorganizowanie i przeprowadzenie pierwszego auditu wewnętrznego - 1-3 dni
- szkolenie po wykryciu niezgodności - ok. 3 dni
- przeprowadzenie działań korygujących - w zależności od wagi - ok. 1-15 dni
Przegląd Systemu Zarządzania Jakością - 1 dzień
Przygotowanie do procesu certyfikacji ( wybór jednostki certyfikacyjnej) - 2-4 dni
Audit certyfikujący - 1-3 dni

Należy pamiętać że czas wdrożenia Systemu Zarządzania Jakością zależy od wielkości przedsiębiorstwa i średnio waha się od ok. pół roku do kilku lat. W małych i średnich przedsiębiorstwach czas wdrożenia oscyluje w przedziale od 5 do 11 miesięcy.
Podczas wdrażania SZJ wg ISO 9001:2008 firma zwraca uwagę na dwa główne aspekty, a mianowicie na zysk przedsiębiorstwa
i zadowolenie klienta. Tak naprawdę, to nie jednostka certyfikująca wystawia nam certyfikat jakości, a norma wymagania, które musimy spełniać, ale klient. To on stawia nam najbardziej rygorystyczne wymagania i wystawia certyfikat jakości poprzez zwiększenie zamówień wyrobu /usługi lub zwiększenie liczby reklamacji.

Czym się zajmujesz? 30 sekund skutecznej autoprezentacji -elevator pitch.

Umiejętność skutecznej autoprezentacji przydaje się nie tylko przedsiębiorcom, ale także pracownikom, którzy szukają nowych możliwości rozwoju.
Gdzie można wykorzystać metodę?
W tytułowej windzie, na parkingu i wszędzie gdzie możesz spotkać potencjalnego Klienta, kontrahenta etc., w poczcie głosowej, w wywiadzie telewizyjnym lub radiowym, a przede wszystkim w sytuacji kiedy ktoś pyta: „Czym się zajmujesz?”
No właśnie: czym się zajmujesz? Z pozoru łatwe pytanie, ale w praktyce nie zawsze wiemy jak sformułować naszą wypowiedź, aby wywoła zainteresowanie rozmówcy.
W tym momencie z pomocą przychodzi nam jedna z metod jaką stosują m.in. Taomasters (międzynarodowa organizacja, której celem jest szerzenie umiejętności przemawiania i przewodzenia)
„Autoprezentacja w windzie” to nie mowa sprzedażowa, nie chodzi w niej oto, aby cały swój czas rozmowy (ok. 30 sekund) sprowadzić do wychwalania Twoich produktów. Rozmówca ma „kupić” Ciebie, Twój pomysł na siebie, Twoją przedsiębiorczość, a nie Twoje produkty. Wypowiedź musi być tak skonstruowana, aby przedstawiała kim jesteś, jakie potencjalne problemy Twojego rozmówcy możesz rozwiązać i co z tego wyniknie, co czyni Cię wyjątkowym, krótki obraz Twoich dotychczasowych osiągnięć, zapytanie o chęć kontynuowania rozmowy.
Wcześniej na kartce papieru warto przygotować sobie zarys naszego „przemówienia”. Oto 6 podstawowych pytań, na które musisz w niej odpowiedzieć:
1. Twój produkt/usługa?
Krótko, bez zbędnych szczegółów co sprzedajesz  albo jakie usługi świadczysz.
2. Twój rynek docelowy?
Do kogo skierowana jest usługa, jakiej dotyczy branży i jak duży jest Twój rynek zbytu.
3. Potencjalny dochód?
Jakie pieniądze jesteś w stanie zarabiać.
4. Kto stoi za firmą?
Opowiedz o sobie, swoich osiągnięciach i jak udało Ci się tego dokonać.
5. Twoja konkurencja?
Krótko zaznacz kim jest konkurencja i jakie są Twoje metody (skuteczne) radzenia sobie z nią.
6. Jaka jest Twoja przewaga konkurencyjna?
Pytanie wynikające z poprzedniego. Musisz jednak efektywnie zakomunikować jak Twoja firma wyróżnia się na tle pozostałych i dlaczego masz nad nimi przewagę konkurencyjną. Może lepszy kanał dystrybucji, kluczowi Klienci albo opatentowana technologia?
Podsumowując Twoja mowa powinna zawierać:
- Element zaskoczenia – coś co zwróci uwagę Twojego rozmówcy i skoncentruje ją trwale na Tobie.
-150 do 225 słów. Pamiętaj nie może to trwać dłużej niż przejazd windą czyli od 30-60 sekund.
- Pasję- inwestorzy oczekują energii, zaangażowania i kreatywności.
- Żądanie – pod koniec rozmowy należy o coś poprosić, może to być wizytówka, aby umówić się na dalszą prezentację albo prośba o polecenie.

Celebryci a marki i nazewnictwo Coraz więcej firm decyduje się na wykorzystanie do budowania swojej marki wizerunku celebrytów. Nazwiska znanych z mediów gwiazd, są także używane, jako element lansowania wielu różnych przedsięwzięć. Z jednej strony są to próby wykorzystania popularności. Zdarzają się także przypadki uhonorowania dorobku i osiągnięć. Istnieje też nazewnictwo, które wykorzystuje nazwiska celebrytów do nadawania nazw zwierzętom. Nazewnictwo zwierząt imionami znanych ludzi jest zgodne z zasadami określonymi przez Międzynarodową Komisję Nomenklatury Zoologicznej. Organizacja zakłada, że można nazywać nowe gatunki ku czci osób, w tym także gwiazd i celebrytów. Więc nazewnictwo jest absolutnie legalne. Niezależnie od tego, jakie zwierze i z jakich powodów ma nadane imię celebryty. To ciekawy obszar, w jaki wkracza nazewnictwo. W północnej Australii, w regionie Queensland, odkryto w 1981 roku rzadki gatunek much. Wyróżnia się on pięknym złotym ubarwieniem odwłoka. Złote włoski na ciele owada są bardzo bujne. Zauroczeni owadem badacze skojarzyli datę odkrycia zwierzęcia z datą urodzin znanej piosenkarki i aktorki, która także wyróżniają złote włosy. Naukowcy po opisaniu zwierzęcia, ochrzcili muchę Scaptia (Plinthina) - Beyonceae, na cześć urodzonej w Huston w Teksasie Beyoncé Giselle Knowles. Beyonce to wokalistka R&B, aktorka i projektantka mody. Jest w tym fakcie trochę ironii, bo artystka miała już wcześnie kłopoty związane działaniami organizacji PETA - People for the Ethical Treatment of Animals. Beyonce jest właścicielką marek odzieżowych. W 2006 roku PETA skrytykowała Knowles za wykorzystywanie w liniach odzieżowych futer. Przedstawiciele PETA próbowali skontaktować się z wokalistką, jednak bez skutków. W 2007 roku dwóch członków organizacji wygrało aukcję charytatywną, oferującą w nagrodę osobiste spotkanie z Knowles. Beyonce była nieświadoma, kto będzie na spotkaniu i skończyło się skandalem. W 2009 roku przedstawicielka People for the Ethical Treatment of Animals potwierdziła, że od czasu incydentu Beyoncé nie nosi na sobie zwierzęcych futer. Bryan Lessard z australijskiej firmy badawczej CSIRO tłumaczył nazwę muchy podobieństwem do artystki. Organizacja naukowa skontaktowała się z Beyonce, ale nie uzyskała wiążącej odpowiedzi, czy podoba się jej pomysł z nazwaniem końskiej muchy imieniem Scaptia (Plinthina) beyonceae. Aegrotocatellus jaggeri to trylobit z rodziny Phacopida. Zwierzę zostało odkryte w roku 1995 w Kanadzie. Te wymarłe już morskie stawonogi miały wyraźnie wyróżnioną częścią głowową, tułowiową i ogonową. Aegrotocatellus jaggeri to bardzo rzadki gatunek trylobita, nazwany został na cześć brytyjskiego wokalisty słynnego zespołu The Rolling Stones - Mick'a Jagger'a. Agathidium bushi to żuk nazwany na cześć George W. Bush’a, natomiast Agathidium vaderi nawiązuje do imienia Darth'a Vader'a, jednego z bohaterów filmu "Gwiezdne wojny". Badacze żuków z tej rodziny, nader często wykorzystują nazewnictwo inspirowane nazwiskami znanych postaci. Już ponad 60 nazwisk znanych polityków uwiecznionych zostało w nomenkalturze zoologicznej związanej z tym żukiem. Ten wyjątkowy hołd oddają entomolodzy dr Kelly B. Miller i dr Quentin D. Wheeler. Dzięki nim nazewnictwo zwierząt jest bliższe naszemu codziennemu życiu. Nazwa Agra schwarzeneggeri pochodzi od nazwiska Arnolda Schwarzeneggera. Etymologia nazwy nawiązuje do budowy aktora - wygląd chrząszcza przypomina umięśnioną sylwetkę kulturysty. Odnóża osobników męskich budzą skojarzenia z bicepsami znanego aktora. Nazewnictwo ma tu, więc bezpośrednie skojarzenia z osobą. Agra schwarzeneggeri należy do gatunku biegaczowatych. Został odkryty na Kostaryce. Anhanguera spielbergi to wymarły latający gad, zwany popularnie „starym diabłem”. Pterozaur był spokrewniony z dinozaurami. Do dziś odkryto około 60 rodzajów i 120 gatunków pterozaurów. Steven Spielberg - twórca filmy "Jurassic Park", zasłużył sobie na nazewnictwo jego imieniem tego prehistorycznego zwierzęcia. Masjakazaurus to rodzaj teropoda należącego do grupy abelizauroidów. Gatunek Masiakasaurus knopfleri, został nazwany na cześć szkockiego muzyka Marka Knopflera. Gad ten żył na Madagaskarze 70–65,5 mln lat temu. Skamieniałe kości gada z późnej kredy odkrywcy znaleźli słuchając muzyki Knopflera. Inspirująca muzyka szkockiego artysty słuchana podczas wykopalisk, przyczyniła się, więc do odkrycia tego małego drapieżnego dinozaura, o długim ogonie, ruchomej szyi i szybkich dwóch nogach. Długość ciała gada wynosiła niecałe dwa metry. Nazewnictwo gadów i dinozaurów jest zdecydowanie bardziej atrakcyjne dla gwiazdy, niż nazewnictwo jego imieniem muchy czy pająków. Nazewnictwo pająków ma wiele przypadków wykorzystywania wizerunku celebrytów. Heteropoda davidbowie to gatunek dość dużego pająka z rodziny spachaczowatych. Heteropoda żyje w Malezji. Spośród innych przedstawicieli wyróżniają go żółto ubarwione sety oraz głaszczki samców. Pająk został opisany w 2008 roku przez niemieckiego naukowca Petera Jägera. Odkrywca nie uzasadnił, dlaczego nazwą gatunkową pająka uhonorował angielskiego piosenkarza - Davida Bowiego. Aptostichus angelinajolieae nosi imię aktorki Angeliny Jolie. Słynna amerykańska gwiazda stała się inspiracją dla nazwy dużego pająka, żyjącego pod ziemią. Ten długowieczny gatunek jest jednymi z najstarszych pająków zamieszkujących ziemię. Zwierzę po raz pierwszy zauważono w Stanach Zjednoczonych w północnej Kalifornii. Z Kalifornii pochodzi także Calponia harrisonfordi kolejny gatunek pająka, który nosi imię znanego amerykańskiego aktora. Calponię odkrył w 1993 roku Norman Platnick. Chciał on wplatając w nazewnictwo pająka nazwisko Harrisona Forda, podziękować aktorowi za pracę narratora przy filmie dokumentalnym o Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Na koniec Anophthalmus hitleri. Nazwą tego endemicznego chrząszcza uhonorowano Adolf Hitlera. Anophthalmus hitleri to gatunek endemicznego jaskiniowego chrząszcza z rodziny biegaczowatych. Zwierzę występujący w niewielu słoweńskich jaskiniach i zostało opisane przez niemieckiego entomologa - Oscara Scheibela. Działo się to w roku 1937. Takie nazewnictwo przyczyniło się do olbrzymiej popularności zwierzęcia. Ten niepozorny owad jest obecnie przedmiotem pożądania kolekcjonerów pamiątek nazistowskich. Okazy Anophthalmus hitleri osiągają ceny 1000 euro za sztukę. Nie dziwi, więc fakt, że ginęły także z kolekcji muzealnych. Bez zgody, a często bez słonych płat, nie można wykorzystać nazwiska osoby publicznie znanej, jako nazwy marketingowej do celów zarobkowych. Co jednak, gdy w grę wchodzi przedsięwzięcie niekomercyjne? Przedmieścia Bratysławy z Austrią ma połączyć most rowerowy. Słowacka administracja złożyła propozycje nazwy: Most Marii Teresy, Most Wolności i Most Żelaznej Kurtyny. Jako że mamy na Słowacji demokrację, dopuszczono możliwość zgłaszania pomysłów na nazwy. Ogłoszono publiczne głosowanie - pojawiało się nazwisko Chucka Norrisa, które szybko zdystansowało zgłoszone przez urzędników propozycje nazwy. Trudno określić, czy to swoiste poczucie humoru Słowaków i popularność dowcipów o strażniku Teksasu doprowadziło do tak niespodziewanego rezultatu. No, bo rodzi to banalny problem, czy Chuck Norris, właściwie Carlos Ray Norris, amerykański aktor, gwiazdor Hollywood, siedmiokrotny mistrz świata w karate na taką propozycję nazwy mostu się zgodzi. Chuck Norris w Korei poznawał sztuki walki i zdobywał kolejne dan. W 1962 powrócił do Stanów Zjednoczonych, gdzie założył kilka szkół karate. Popularność tego sportu zachęciła wiele gwiazd do skorzystania z oferty mistrza. Do jego szkół uczęszczali między innymi Steve McQueen, Priscilla Presley i Michael Landon. To oni zasugerowali mu karierę filmową, co zaowocowało nader bogatą filmografią. Z ciekawostek warto dodać, że Chuck Norris uczył technik walki inna gwiazdę - Bruce'a Lee. Popularność gwiazdora stała się też dla niego swego rodzaju przekleństwem. W latach 2005 i 2006 internet zalała fala absurdalnych dowcipów zwanych, jako "Chuck Norris Facts". Chuck Norris gościł niedawno w Polsce. 15 stycznia 2012 przyleciał do Polski i brał udział w reklamie Banku Zachodniego WBK, co szeroko skomentowały polskie media. Sława Chucka Norrisa jak widać sięga i naszego rodzimego marketingu. Z problemem nazwy mostu zmierzyli sie niedawno warszawiacy. Pomimo społecznego wyboru i akceptacji przez mieszkańców nazwy Most Północy, administracyjną decyzją radnych Warszawy została wprowadzona inna nazwa. Pomijając aspekty prawne używania nazwisk żyjących i znanych osób, możemy być świadkami kolejnej przepychanki administracji z opinia publiczną, tym razem u naszych południowych sąsiadów. Rodzi się jednak inne pytanie, czy propozycja publiczna, która wygrała na Słowacji, nie jest objawem znudzenia i znużenia patriotycznym slangiem i wspomnieniami kombatanckimi (w Warszawie w sprawie nazwy mostu głos zabierały także organizacje kombatanckie). Może mieszkańcy Bratysławy mają już dość politykierstwa i wolą nazwy lekkie w wyrazie. Przy okazji o moście mówiło by się częściej niż o „Moście Żelaznej Kurtyny” czy „Moście Wolności”. I nie było by w tym nic zdrożnego, gdyby to były dowcipy. Byle nie obrażające osób publicznych, choć Chuck Norris ma dystans do siebie i swojej popularności. Bo nie każdy otrzymuje z rąk gubernatora stanu honorowy tytuł Texas Range. Nie każde nazwisko może być podstawą nazwy mostu, budynku, firmy czy też produktu. Celebryci mają spory wpływ na codzienne życie. Często popularność przybiera kuriozalne formy i prowadzi do niespodziewanych efektów oraz odbija się na ich życiu prywatnym. Kolejny przykład ma także związek z Beyonce. Od 2002 roku Beyoncé pozostaje w związku z raperem Jayem-Z. Para kilkukrotnie współpracowała muzycznie. W efekcie znani muzycy pobrali się i w styczniu Beyoncé urodziła córkę, której rodzice nadali imię Blue Ivy Carter. Beyonce i Jay-Z wybrali to imię nieświadomi konsekwencji. "OG Blue Ivy" przyjęło się, jako nazwa nowej odmiany marihuany sprzedawanej w Hollywood. Jak można się domyślać, szum medialny i popularność jednej z najlepiej zarabiających na świecie par artystów wspiera sprzedaż narkotyków tej „marki”. Beyonce i Jay-Z nazwali swoje dziecko nieświadomymi konsekwencji i nie mają nic wspólnego z nazwą narkotyków. Dodatkową popularność nazwa narkotyku uzyskała dzięki publicznym występom oseska. Blue Ivy Carter zdobyła sławę, jako najmłodszy „twórca” na listach Billbordu. Głos dziecka pojawił się w nagraniu „Glory” - Jay-Z nagrał i umieścił gaworzenie i płacz w swoim utworze. W ten sposób imię dziecka staje się marką, niestety niekoniecznie zgodnie z intencją rodziców.

wtorek, 28 lutego 2012

Kursy i szkolenia seo dla firm

Budowanie sukcesu w sieci trwać może miesiące, a nawet lata. Dlatego wiele firm, zamiast zatrudniać pozycjonera, organizuje kursy seo dla pracowników odpowiedzialnych za promocję, aby samodzielnie mogli oni przygotowywać i przeprowadzać nawet dość złożone kampanie.
Koszty i zyski- pozycjoner.
Do największych kampanii zawsze opłaca się zatrudnić pozycjonera. Ze względu na większe doświadczenie ma on większe szanse na sukces niż świeżo przeszkoleni pracownicy. Warto jednak mieć na uwadze koszty tego rozwiązania- często oznacza ono bowiem dłuższy związek z pozycjonerem, a to co dziś wydaje się rozwiązaniem ekonomicznym, po roku może być dużym obciążeniem, zwłaszcza że wielu pozycjonerów w swoich umowach nie ujawnia prawdziwych kosztów akcji promocyjnej. Z pewnością profesjonalizm i lepszy czas to dwa poważne plusy, ale bardzo często pozycjonowanie wymaga znajomości firmowego know-how: aby napisać interesujący tekst, a nawet by odszukać najwłaściwsze dla niego miejsce w sieci. Wiadomo- know-how to pilnie strzeżona tajemnica i lepiej zainwestować w przygotowanie własnych pracowników do działania w nowym obszarze, niż dopuścić do firmowych tajemnic osobę z zewnątrz.
Koszty i zyski- szkolenia seo.
W krótkiej perspektywie czasowej szkolenia seo mogą być dość sporym obciążeniem dla firmowego budżetu- trzeba zadbać o to, aby były przeprowadzone przez specjalistów, a nie teoretyków chcących wyłącznie zarobić. Tradycyjne szkolenia seo często są dobrym rozwiązaniem w przypadku dużych, znanych firm- wtedy przygotowany pracownik może skutecznie wykonywać swoje zadania nawet przez wiele lat, a to sprowadza się do dość poważnych oszczędności. Skąd się biorą wysokie koszty kursów seo dla firm? Przede wszystkim każdy poważny pozycjoner dostosowuje treść szkolenia do rodzaju działalności słuchaczy- są różne metody promocji i w różnych sytuacjach znajdują one zastosowanie. Wybór standardowego szkolenia seo, niemającego określonego profilu spowoduje, że przeszkolony pracownik nie osiągnie maksymalnej wydajności.
Podsumowanie.
Jak zwykle, kiedy chodzi o promocję, nie ma jednego, najlepszego wyjścia, które można polecić każdemu. Warto też, przed podjęciem decyzji, porozmawiać z pracownikami, którzy mieliby uczestniczyć w szkoleniu. Może się bowiem okazać, że ten pomysł nie spotka się z ich poparciem, a bez chęci do działania niewiele da się osiągnąć. Jednocześnie jednak trzeba mieć pewność, że ewentualne szkolenia będą naprawdę profesjonalne i nie staną się jedynie kosztowną pozycją w księgach rachunkowych.

Założyłeś firmę, a nie masz jeszcze strony internetowej? Wielki błąd

Ostatnio przeprowadzone badania wskazują, że ponad połowa mikroprzedsiębiorstw i małych firm nie posiada własnej strony internetowej prezentującej główny profil działalności. W ten sposób wiele firm nie daje okazji potencjalnym klientom na znalezienie ich oferty w Internecie. A przecież konkurencja dawno już tam działa.
Przyczyn tego rodzaju sytuacji może być kilka. Właściciele niewielkich działalności mogą nie zdawać sobie sprawy z roli, jaką zaczął w dzisiejszych czasach pełnić Internet. W dużej mierze przejmuje on inne środki przekazu i powoduje, że główna walka konkurencji przenosi się powoli do globalnej sieci. Innym powodem może być to, że projektowanie stron WWW i prowadzenie ich może wydawać się procesem kosztownym i skomplikowanym. Nie wszyscy mają świadomość, że jest zupełnie inaczej. Roczne utrzymanie domeny kosztuje mniej więcej 50zł, natomiast jeśli stroną opiekuje się firma zewnętrzna, która stworzyła tę stronę, to wszelkie aktualizacje i nowe podstrony także posiadają swoją cenę (niewielką). Miesięcznie zaś koszty oscylują także w granicach 50. Cena się zwiększa w zależności od posiadanej liczby podstron, aplikacji i dodatkowych funkcji.

Tworzenie stron internetowych cieszy się obecnie dużą popularnością, ale najwidoczniej nie pośród małych firm. Trzeba wziąć pod uwagę, że funkcjonują na rynku działalności, które w gruncie rzeczy nie potrzebują swojej strony internetowej, takie jak osiedlowe sklepiki lub drobne usługi budowlane. Zdobywają one Klientów poprzez „ogłoszenia na słupach” lub swoje umiejscowienie. Zdecydowana większość natomiast wręcz powinna skorzystać z tego typu rozwiązań, gdyż z biegiem czasu nie przetrwają te firmy, które nie idą z duchem czasu.

Zwróćmy uwagę, że założenie strony www jest dopiero pierwszym krokiem na drodze do osiągnięcia sukcesu. Następnie należy zainteresować się pozycjonowaniem, czyli podejmowaniem takich działań, które pozwolą nam znajdować się wysoko w wynikach wyszukiwania po wpisaniu odpowiednich fraz. Regularne aktualizacje, interakcje z Klientami i modyfikacje strony, mające na celu spełnianie nowo powstających potrzeb użytkowników pozwolą prześcignąć konkurencję i dotrzeć do dużej ilości zainteresowanych konkretnymi produktami.

Biznes z prestiżowym adresem

Traktu Królewskiego. Bo któż nie kojarzy Krakowskiego Przedmieścia, Nowego Światu czy Placu Trzech Krzyży? Znany je z relacji telewizyjnych i pierwszych stron gazet. Siedziba firmy w takim miejscu to niewątpliwy prestiż, ale czy możliwy dla każdego?
W ostatnim czasie bardzo popularnym stało się zakładanie firm pod tzw. wirtualnym adresem. Tak naprawdę jest to umowa z właścicielem biura oferującego takie usługi, pozwalająca na zarejestrowanie siedziby firmy pod adresem usługodawcy. Nasze wirtualne biuro może dodatkowo obsługiwać pocztę, telefon stacjonarny a często oferuje także możliwość korzystania z miejsc do pracy czy sal konferencyjnych.

Czy zakładanie firmy pod tak zwanym adresem wirtualnym jest zgodne z prawem?
Marcin Krzemień, przedstawiciel jednej z firm działających w tym sektorze: Zdecydowanie tak. Jedną z naszych działalności jest wynajmowanie powierzchni biurowej wraz z możliwością korzystania z biura. Zgodnie z klasyfikacją PKWiU działlnośc posiada oznaczenie 68.20.Z - wynajem i zarządzanie nieruchomosciami własnymi lub dzierżawionymi. Firma zarejestrowana pod naszym adresem będzie należała do Urzędu Skarbowego i odziału ZUS Warszawa Śródmieście, a Regon uzyska w Urzędzie Statystycznym w Warszawie. Może to być dowolna forma działalności gospodarczej począwszy od osoby fizycznej, przez spółkę cywilną, spółkę prawa handlowego lub spółkę akcyjną. Z powodzeniem funkcjonują u nas również zarejestrowane tutaj oddziały firm krajowych oraz zagranicznych.

Rejestracja działalności gospodarczej pod wirtualnym adresem często znakomicie ułatwia działanie. Nie każdy przecież wie, że rejestrując firmę w domu musimy zgłosić to np. do spółdzielni lub mieć zgodę właściciela mieszkania, płacić inne stawki czynszu z tytułu działalności gospodarczej, inne stawki za media, abonament radiowo-telewizyjny, etc. Może się okazać, że wirtualny adres za sto dwadzieścia złotych jest tańszy, niż dopłaty za działaność firmy w domu.

Kto korzysta z takiej usługi?
Najczęściej są to specjaliści, doradcy i freelancerzy, którzy prowadzą działalność jednoosobowo. Są też większe firmy spoza Warszawy, potrzebujące tutaj biura np. raz w tygodniu. Generalnie jeśli chodzi o branże to small business, usługi dla małych firm, firmy działające bardziej w terenie niż w biurze, ale potrzebujące dobrego adresu. Coraz częściej pojawiają się unas osoby młode, jeszcze studenci lub osoby bezpośrednio po studiach, które uruchamiają swoje start-up'y. Dzięki rozwiązaniom coworkingowym minimalizują koszty i mogą szybko nawiązać nowe kontakty na rynku - mówi Marcin Krzemień.

Jak wskazują obserwacje usługi tego typu są coraz popularniejsze. W okresie ostanich dwóch lat tylko na terenie Warszawy ilość coworków oferujących oprócz adresu także realną powierzchnię biurową wzrosła z kilku do kilkunastu. Natomiast wirtualny adres można zarejestrować już w kilkudziesięciu miejscach.

A co się dzieje, jeżeli hipotetycznie wasz klient jest nierzetelny i pozostaje po nim tylko wirtualny adres?
Podpisując umowę weryfikujemy zawsze dokumentację w zakresie wymaganym przez prawo. Jeżeli nasz klient systematycznie rozlicza się to nie mamy podstaw do sprawdzania go w jakikolwiek sposób. Jeżeli jednak zalega z płatnościami i nie ma możliwości skontaktowania się z nim, wtedy zmuszeni jesteśmy wypoidzieć umowę a sytuację zgłaszamy do organu rejestrowego i właściwych urzędów. Takie działania eliminujące nierzetelnych klientów są niezbędne, ponieważ musimy dbać o dobre imię naszego adresu i komfort pracy pozostałych współpracujących firm. Na szczeście przez 3 lata działalności tylko raz mieliśmy taka sytuację - mówi Marcin Krzemień.

Przy wyborze usługodawcy należy jednak pamiętać o kilku szczegółach, które perspektywicznie mogą się okazać bardzo istotne:
- adres oprócz tego, że będzie np.w Warszawie, musi być rozpoznawalny, dobrze kojarzący się i łatwy do znalezienia,
- biuro powinno mieć możliwość umieszczenia naszego szyldu lub wizytówki, co w ruchliwym miejscu dodatkowo będzie nas reklamowało, a w przypadku realizacji projektów ze wsparciem funduszy unijnych szyld z logo UE bywa często niezbędny,
- biuro powinno "wyglądać" jak biuro, a nie być pokoikiem w biurowcu lub prywatnym mieszkaniem - nigdy nie wiadomo kiedy kontrahent zechce nas znienacka odwiedzić,
- dobrze jeśli biuro ma miejsca do pracy oraz sale konferencyjne - jest to szczególnie istotne dla "przyjezdnych" specjalistów - spotkanie w takim biurze z kontrahentem to zdecydowanie wyższa klasa niż nawet najlepsza kawiarnia, a z sekretarką i dobrym zapleczem zyskuje się dodatkowo lepszą pozycję do negocjacji.

Gdzie szukać? Oczywiście w internecie pod hasłem: wirtualny adres, coworking, wirtualne biuro. Przed podjęciem decyzji trzeba jednak koniecznie odwiedzić minimum 3 coworki - zobaczyć miejsce, poznać lokal, jego wyposażenie i najważniejsze - ludzi, którzy będą nas reprezentować. Cena może okazać się kwestią drugorzędna wobec prestiżu miejsca i profesjonalizmu osób obsługujących nas i naszych klientów.

CASE STUDY: Co robią najbardziej dochodowe biznesy by zwiększyć sprzedaż o kilkadziesiąt procent i zostawić konkurencję daleko w tyle

Studium przypadku z rynku B2C. Poniżej znajduje się opis firmy z branży finansowej, lidera w pośrednictwie finansowym w Polsce. Firma zajmuje się pośrednictwem przy udzielaniu kredytów hipotecznych oraz produktów depozytowych lokat bankowych, lokat strukturyzowanych i różnego rodzaju programów inwestycyjnych.
Firma miała kilka problemów, związanych z kryzysem na rynku finansowym w 2008.  Jak być może pamiętasz po upadku banku Lehman Brothers świat ogarnęło widmo kryzysu. Akcje na światowych giełdach zanurkowały ostro w dół, ludzie masowo wycofywali środki z funduszy inwestycyjnych i akcji i przenosili je na bezpieczne lokaty bankowe. W Polsce banki ograniczyły a mówiąc konkretniej całkowicie zamroziły na pewien czas udzielanie kredytów hipotecznych.
Pośrednictwo w udzieleniu kredytów hipotecznych stanowiło dla tej firmy ok. 70 % zysków. Mogło to oznaczać dla niej skokowy spadek zysków. Rozpoczęła się „wojna depozytowa”, banki zaczęły ścigać się, kto da więcej, kto zaproponuje wyższe oprocentowanie. Oprocentowanie lokat bankowych poszybowało do dwucyfrowych kwot. Firma stanęła przed niemałym wyzwaniem. Jak działać w „nowej” rzeczywistości.

Pierwsza tajemnica jej sukcesu
Pierwszym krokiem nowej techniki było zainteresowanie klientów, i poinformowanie, że w firmie pośrednictwa finansowego można również założyć lokatę bankową, dotychczas całkowicie niedocenianą i lekceważoną ze względu na brak rentowności przy pośrednictwie tego rodzaju produktu.

Potencjalni klienci zostali zasypani emailami z informacjami o możliwości założenia lokaty w tej firmie. Cały Internet wręcz huczał od reklam lokat bankowych tej firmy. Mało tego lokaty proponowane przez firmę pośrednictwa finansowego były znacznie wyżej oprocentowane niż lokaty w banku! Konkurencja pukała się w czoło.


Za pierwszym razem, kiedy zastosowano tę metodę, przerosła ona całkowicie oczekiwania kierownictwa. W kolejnych latach wyniki były jeszcze lepsze. Co więcej, okazało się, że klienci, których pozyskali w czasie „łapanki depozytowej”, kupowali znacznie częściej w ciągu pozostałego okresu również inne produkty.

Dlaczego ta technika jest genialna? Ponieważ klienci otrzymywali informacje o wysoko oprocentowanych lokatach bankowych, które jak magnes przyciągały nowych klientów. Ten wabik w postaci atrakcyjnie oprocentowanej lokaty spowodował, że ludzie zaczęli się interesować jej produktami i usługami. W czasie spotkania doskonale wyszkoleni doradcy dosprzedają, wysokomarżowe programy inwestycyjne, na których firma rekompensuje sobie stratę na lokatach bankowych.

Druga tajemnica
Kolejną Tajemnicą tej firmy zastosowaną w celu zwiększenia sprzedaży i częstotliwości transakcji pośrednictwa finansowego było i jest bezpośrednie zachęcanie klientów, aby przed poznaniem szczegółów dotyczących wspomnianych atrakcyjnych lokat podać dane osobowe. Chęć poznania szczegółów była tak duża, że bez większych problemów owa firma zbudowała sobie niezwykle cenną bazę osób zainteresowanych lokatami, a więc w domyśle ludzi:
-mających pieniądze na lokatach
-być może zainteresowanych odkładaniem na czarną godzinę, emeryturę itp.
-prawdopodobnie zamożnych lub średnio zamożnych lub zarabiających powyżej średniej krajowej
Aktualnie dział sprzedaży i marketingu powszechnie wykorzystuje tę technikę w dotarciu do klientów i potencjalnie zainteresowanych osób usługami i produktami finansowymi.

Trzecia Tajemnica
Trzecią Tajemnicą tej firmy zastosowaną w celu zwiększenia dochodowości było i jest wykorzystanie wiedzy o swoich klientach i bezpośrednie zaproponowanie im innych produktów komplementarnych (uzupełniających). W praktyce firma realizuje swoje cele sprzedażowe a klienci są zadowoleni z kompleksowej obsługi finansowej.

Rezultat
Założone na początku cele sprzedażowe zostały zrealizowane. Firma pośrednictwa kredytowego w czasie kryzysu zwiększyła zdecydowanie swój udział w rynku depozytowym i rynku pośrednictwa kredytowego, całkowicie deklasując konkurentów.

Analiza przypadku
Firma skupiła się na oczekiwaniach klientów i rozwiązała im problem z poszukiwaniem „atrakcyjnie oprocentowanej, bezpiecznej lokaty bankowej” stworzyła doskonały wabik przyciągający klientów i w pakiecie sprzedała wysokomarżowy produkt rekompensujący straty na lokacie.
Zbudowała jednocześnie bazę potencjalnych klientów, którzy wcześniej czy później w większości zostali jej klientami.
Wykorzystała ogromną wiedzę o sowich klientach by w praktyce zastosować crosselling i dosprzedać produkty i usługi komplementarne (uzupełniające)
Zastosowała, zatem w praktyce Niewidzialne Techniki Sprzedaży niewidoczne gołym okiem dla jej konkurentów.

PODSUMOWANIE w pigułce

 Osiągniesz więcej zadając sobie dwa pytania
•    „Jakie cele chcą osiągnąć moi klienci?” oraz
•    „W jaki sposób moja firma może im pomóc?”
Poznaj problemy klientów i stań się źródłem ich rozwiązań, a zwiększysz swoją sprzedaż.
Nie skupiaj się zanadto na Twojej Firmie i Twoich produktach, ale poświęć więcej czasu zrozumieniu, co motywuje klienta do działania. A gdy już się dowiesz – pokaż jak możesz mu pomóc, a przy okazji łatwiej zrealizujesz swoje cele sprzedażowe.
Mam nadzieję, że ten case zainspiruje cię do działania i wykorzystania w Twoim biznesie.

Celebryci a marki i nazewnictwo

Coraz więcej firm decyduje się na wykorzystanie do budowania swojej marki wizerunku celebrytów. Nazwiska znanych z mediów gwiazd, są także używane, jako element lansowania wielu różnych przedsięwzięć.
Z jednej strony są to próby wykorzystania popularności. Zdarzają się także przypadki uhonorowania dorobku i osiągnięć. Istnieje też nazewnictwo, które wykorzystuje nazwiska celebrytów do nadawania nazw zwierzętom.
Nazewnictwo zwierząt imionami znanych ludzi jest zgodne z zasadami określonymi przez Międzynarodową Komisję Nomenklatury Zoologicznej. Organizacja zakłada, że można nazywać nowe gatunki ku czci osób, w tym także gwiazd i celebrytów. Więc nazewnictwo jest absolutnie legalne. Niezależnie od tego, jakie zwierze i z jakich powodów ma nadane imię celebryty. To ciekawy obszar, w jaki wkracza nazewnictwo.
W północnej Australii, w regionie Queensland, odkryto w 1981 roku rzadki gatunek much. Wyróżnia się on pięknym złotym ubarwieniem odwłoka. Złote włoski na ciele owada są bardzo bujne. Zauroczeni owadem badacze skojarzyli datę odkrycia zwierzęcia z datą urodzin znanej piosenkarki i aktorki, która także wyróżniają złote włosy. Naukowcy po opisaniu zwierzęcia, ochrzcili muchę Scaptia (Plinthina) - Beyonceae, na cześć urodzonej w Huston w Teksasie Beyoncé Giselle Knowles. Beyonce to wokalistka R&B, aktorka i projektantka mody.
Jest w tym fakcie trochę ironii, bo artystka miała już wcześnie kłopoty związane działaniami organizacji PETA - People for the Ethical Treatment of Animals. Beyonce jest właścicielką marek odzieżowych. W 2006 roku PETA skrytykowała Knowles za wykorzystywanie w liniach odzieżowych futer. Przedstawiciele PETA próbowali skontaktować się z wokalistką, jednak bez skutków. W 2007 roku dwóch członków organizacji wygrało aukcję charytatywną, oferującą w nagrodę osobiste spotkanie z Knowles. Beyonce była nieświadoma, kto będzie na spotkaniu i skończyło się skandalem. W 2009 roku przedstawicielka People for the Ethical Treatment of Animals potwierdziła, że od czasu incydentu Beyoncé nie nosi na sobie zwierzęcych futer. Bryan Lessard z australijskiej firmy badawczej CSIRO tłumaczył nazwę muchy podobieństwem do artystki. Organizacja naukowa skontaktowała się z Beyonce, ale nie uzyskała wiążącej odpowiedzi, czy podoba się jej pomysł z nazwaniem końskiej muchy imieniem Scaptia (Plinthina) beyonceae.
Aegrotocatellus jaggeri to trylobit z rodziny Phacopida. Zwierzę zostało odkryte w roku 1995 w Kanadzie. Te wymarłe już morskie stawonogi miały wyraźnie wyróżnioną częścią głowową, tułowiową i ogonową. Aegrotocatellus jaggeri to bardzo rzadki gatunek trylobita, nazwany został na cześć brytyjskiego wokalisty słynnego zespołu The Rolling Stones - Mick'a Jagger'a. Agathidium bushi to żuk nazwany na cześć George W. Bush’a, natomiast Agathidium vaderi nawiązuje do imienia Darth'a Vader'a, jednego z bohaterów filmu "Gwiezdne wojny". Badacze żuków z tej rodziny, nader często wykorzystują nazewnictwo inspirowane nazwiskami znanych postaci. Już ponad 60 nazwisk znanych polityków uwiecznionych zostało w nomenkalturze zoologicznej związanej z tym żukiem. Ten wyjątkowy hołd oddają entomolodzy dr Kelly B. Miller i dr Quentin D. Wheeler. Dzięki nim nazewnictwo zwierząt jest bliższe naszemu codziennemu życiu. Nazwa Agra schwarzeneggeri pochodzi od nazwiska Arnolda Schwarzeneggera. Etymologia nazwy nawiązuje do budowy aktora - wygląd chrząszcza przypomina umięśnioną sylwetkę kulturysty. Odnóża osobników męskich budzą skojarzenia z bicepsami znanego aktora. Nazewnictwo ma tu, więc bezpośrednie skojarzenia z osobą. Agra schwarzeneggeri należy do gatunku biegaczowatych. Został odkryty na Kostaryce.
Anhanguera spielbergi to wymarły latający gad, zwany popularnie „starym diabłem”. Pterozaur był spokrewniony z dinozaurami. Do dziś odkryto około 60 rodzajów i 120 gatunków pterozaurów. Steven Spielberg - twórca filmy "Jurassic Park", zasłużył sobie na nazewnictwo jego imieniem tego prehistorycznego zwierzęcia. Masjakazaurus to rodzaj teropoda należącego do grupy abelizauroidów. Gatunek Masiakasaurus knopfleri, został nazwany na cześć szkockiego muzyka Marka Knopflera. Gad ten żył na Madagaskarze 70–65,5 mln lat temu. Skamieniałe kości gada z późnej kredy odkrywcy znaleźli słuchając muzyki Knopflera. Inspirująca muzyka szkockiego artysty słuchana podczas wykopalisk, przyczyniła się, więc do odkrycia tego małego drapieżnego dinozaura, o długim ogonie, ruchomej szyi i szybkich dwóch nogach. Długość ciała gada wynosiła niecałe dwa metry. Nazewnictwo gadów i dinozaurów jest zdecydowanie bardziej atrakcyjne dla gwiazdy, niż nazewnictwo jego imieniem muchy czy pająków.
Nazewnictwo pająków ma wiele przypadków wykorzystywania wizerunku celebrytów. Heteropoda davidbowie to gatunek dość dużego pająka z rodziny spachaczowatych. Heteropoda żyje w Malezji. Spośród innych przedstawicieli wyróżniają go żółto ubarwione sety oraz głaszczki samców. Pająk został opisany w 2008 roku przez niemieckiego naukowca Petera Jägera. Odkrywca nie uzasadnił, dlaczego nazwą gatunkową pająka uhonorował angielskiego piosenkarza - Davida Bowiego. Aptostichus angelinajolieae nosi imię aktorki Angeliny Jolie. Słynna amerykańska gwiazda stała się inspiracją dla nazwy dużego pająka, żyjącego pod ziemią. Ten długowieczny gatunek jest jednymi z najstarszych pająków zamieszkujących ziemię. Zwierzę po raz pierwszy zauważono w Stanach Zjednoczonych w północnej Kalifornii. Z Kalifornii pochodzi także Calponia harrisonfordi kolejny gatunek pająka, który nosi imię znanego amerykańskiego aktora. Calponię odkrył w 1993 roku Norman Platnick. Chciał on wplatając w nazewnictwo pająka nazwisko Harrisona Forda, podziękować aktorowi za pracę narratora przy filmie dokumentalnym o Muzeum Historii Naturalnej w Londynie.
Na koniec Anophthalmus hitleri. Nazwą tego endemicznego chrząszcza uhonorowano Adolf Hitlera. Anophthalmus hitleri to gatunek endemicznego jaskiniowego chrząszcza z rodziny biegaczowatych. Zwierzę występujący w niewielu słoweńskich jaskiniach i zostało opisane przez niemieckiego entomologa - Oscara Scheibela. Działo się to w roku 1937. Takie nazewnictwo przyczyniło się do olbrzymiej popularności zwierzęcia. Ten niepozorny owad jest obecnie przedmiotem pożądania kolekcjonerów pamiątek nazistowskich. Okazy Anophthalmus hitleri osiągają ceny 1000 euro za sztukę. Nie dziwi, więc fakt, że ginęły także z kolekcji muzealnych.
Bez zgody, a często bez słonych płat, nie można wykorzystać nazwiska osoby publicznie znanej, jako nazwy marketingowej do celów zarobkowych. Co jednak, gdy w grę wchodzi przedsięwzięcie niekomercyjne?
Przedmieścia Bratysławy z Austrią ma połączyć most rowerowy. Słowacka administracja złożyła propozycje nazwy: Most Marii Teresy, Most Wolności i Most Żelaznej Kurtyny. Jako że mamy na Słowacji demokrację, dopuszczono możliwość zgłaszania pomysłów na nazwy. Ogłoszono publiczne głosowanie - pojawiało się nazwisko Chucka Norrisa, które szybko zdystansowało zgłoszone przez urzędników propozycje nazwy. Trudno określić, czy to swoiste poczucie humoru Słowaków i popularność dowcipów o strażniku Teksasu doprowadziło do tak niespodziewanego rezultatu. No, bo rodzi to banalny problem, czy Chuck Norris, właściwie Carlos Ray Norris, amerykański aktor, gwiazdor Hollywood, siedmiokrotny mistrz świata w karate na taką propozycję nazwy mostu się zgodzi.
Chuck Norris w Korei poznawał sztuki walki i zdobywał kolejne dan. W 1962 powrócił do Stanów Zjednoczonych, gdzie założył kilka szkół karate. Popularność tego sportu zachęciła wiele gwiazd do skorzystania z oferty mistrza. Do jego szkół uczęszczali między innymi Steve McQueen, Priscilla Presley i Michael Landon. To oni zasugerowali mu karierę filmową, co zaowocowało nader bogatą filmografią. Z ciekawostek warto dodać, że Chuck Norris uczył technik walki inna gwiazdę - Bruce'a Lee. Popularność gwiazdora stała się też dla niego swego rodzaju przekleństwem. W latach 2005 i 2006 internet zalała fala absurdalnych dowcipów zwanych, jako "Chuck Norris Facts". Chuck Norris gościł niedawno w Polsce. 15 stycznia 2012 przyleciał do Polski i brał udział w reklamie Banku Zachodniego WBK, co szeroko skomentowały polskie media. Sława Chucka Norrisa jak widać sięga i naszego rodzimego marketingu.
Z problemem nazwy mostu zmierzyli sie niedawno warszawiacy. Pomimo społecznego wyboru i akceptacji przez mieszkańców nazwy Most Północy, administracyjną decyzją radnych Warszawy została wprowadzona inna nazwa. Pomijając aspekty prawne używania nazwisk żyjących i znanych osób, możemy być świadkami kolejnej przepychanki administracji z opinia publiczną, tym razem u naszych południowych sąsiadów. Rodzi się jednak inne pytanie, czy propozycja publiczna, która wygrała na Słowacji, nie jest objawem znudzenia i znużenia patriotycznym slangiem i wspomnieniami kombatanckimi (w Warszawie w sprawie nazwy mostu głos zabierały także organizacje kombatanckie). Może mieszkańcy Bratysławy mają już dość politykierstwa i wolą nazwy lekkie w wyrazie. Przy okazji o moście mówiło by się częściej niż o „Moście Żelaznej Kurtyny” czy „Moście Wolności”. I nie było by w tym nic zdrożnego, gdyby to były dowcipy. Byle nie obrażające osób publicznych, choć Chuck Norris ma dystans do siebie i swojej popularności. Bo nie każdy otrzymuje z rąk gubernatora stanu honorowy tytuł Texas Range. Nie każde nazwisko może być podstawą nazwy mostu, budynku, firmy czy też produktu.
Celebryci mają spory wpływ na codzienne życie. Często popularność przybiera kuriozalne formy i prowadzi do niespodziewanych efektów oraz odbija się na ich życiu prywatnym. Kolejny przykład ma także związek z Beyonce. Od 2002 roku Beyoncé pozostaje w związku z raperem Jayem-Z. Para kilkukrotnie współpracowała muzycznie. W efekcie znani muzycy pobrali się i w styczniu Beyoncé urodziła córkę, której rodzice nadali imię Blue Ivy Carter. Beyonce i Jay-Z wybrali to imię nieświadomi konsekwencji. "OG Blue Ivy" przyjęło się, jako nazwa nowej odmiany marihuany sprzedawanej w Hollywood. Jak można się domyślać, szum medialny i popularność jednej z najlepiej zarabiających na świecie par artystów wspiera sprzedaż narkotyków tej „marki”. Beyonce i Jay-Z nazwali swoje dziecko nieświadomymi konsekwencji i nie mają nic wspólnego z nazwą narkotyków. Dodatkową popularność nazwa narkotyku uzyskała dzięki publicznym występom oseska. Blue Ivy Carter zdobyła sławę, jako najmłodszy „twórca” na listach Billbordu. Głos dziecka pojawił się w nagraniu „Glory” - Jay-Z nagrał i umieścił gaworzenie i płacz w swoim utworze. W ten sposób imię dziecka staje się marką, niestety niekoniecznie zgodnie z intencją rodziców.

niedziela, 26 lutego 2012

Co z tym pozycjonowaniem?

Odkąd obecność stron firmowych w Internecie stała się marketingowym kluczem osiągania sukcesu wiele firm zdecydowało się skorzystać z usług webmasterów. Aktualnie posiadanie strony WWW to już jednak za mało.
Na pierwszy plan wysunęły się działania związane z pozycjonowaniem strony WWW. Istnieje kilka podstawowych zasad, którym należy się podporządkować. Wiele firm powierza zewnętrznym specjalistom opiekę nad serwisem w kontekście pozycjonowania lub zatrudnia SEO specjalistów w swoich firmach. Trzeba przyznać jednak, że na wysoką pozycję w wyszukiwarce składa się wiele czynników i trudno jednoznacznie określić, dlaczego dana firma znajduje się tak wysoko.

Głównym działaniem pozycjonerów jest zdobywanie linków. Im więcej wartościowych linków prowadzi do naszej witryny internetowej, tym silniej wpływa to na pozycje serwisu. Wartościowy link oznacza, że znajduje się on na stronie, która jest kontekstowo związana z naszą witryną oraz posiada stosunkowo wysoki Page Rank. Kilkanaście linków prowadzących z tego typu miejsc wpływa na podwyższenie pozycji znacznie bardziej niż kilkaset linków umieszczonych na przypadkowych i słabych merytorycznie stron. Najlepiej starać się o umieszczenie hiperłączy ze for, katalogów i serwisów tematycznie powiązanych z nasza działalnością.

Wartość linkowania rośnie w czasie. Jeśli codziennie dodajemy po kilka linków i trwa to co najmniej kilka miesięcy to możemy zauważać pierwsze efekty naszych starań. Pamiętajmy, że dodawane linki i frazy powinny się zmieniać. Nie możemy linkować cały czas tej samej podstrony na tę samą frazę, gdyż może to zaszkodzić naszej witrynie (pojawi się filtr na określone słowo kluczowe).

Ogromną rolę odgrywa właściwy dobór słów kluczowych. Powinniśmy wiedzieć, że pozycjonowanie na ogólne frazy typu: „strony internetowe” lepiej zastąpić frazą: tworzenie stron internetowych Wrocław. Ogólna fraza dociera do bardzo szerokiego grona odbiorców (o ile uda się przedrzeć przez działania SEO innych firm, które również wybrały tę ogólną frazę) i niekoniecznie znajdziemy chętnych, którzy będą zainteresowani skorzystać z usług przedstawionych w naszym serwisie. Należy zwracać uwagę na wartość danej frazy, czyli różnicy, jaka występuje pomiędzy ceną danego słowa, a przychodem, jaki generuje.

Istnieje wiele darmowych i płatnych narzędzi, które pozwalają na ocenę słów kluczowych pod względem częstotliwości i konkurencyjności: Google Trends, Google Keyword External Tool.

Najważniejsze, aby na bieżąco śledzić nowinki z dziedziny pozycjonowania, obserwować konkurencyjne strony internetowe oraz korzystać z dostępnych narzędzi. Wtedy mamy szansę znaleźć się na pierwszej stronie w wynikach wyszukiwania na najważniejsze dla nas frazy.

ISO 17025

ISO 17025 to system zapewniający wysoką jakość oferowanych usług w zakresie wykonywania badań laboratoryjnych. Jest to System wymagający akredytacji przez Polskie Centrum Akredytacji.
ISO 17025
ISO 17025 to norma przeznaczona dla wszystkich laboratoriów badawczych, które chcą potwierdzić posiadane kompetencje i wiedzę w zakresie wykonywanych badań. Oprócz wdrożenia ISO 17025, laboratoria muszą także otrzymać certyfikat akredytacji Wydany przez Polskie Centrum Akredytacji.
Część pierwsza normy obejmuje wymagania z zakresu:
• Systemu Zarządzania
• Organizacji
• Dokumentacji i zapisów
• Zakupów usług i towarów
• Obsługi klienta
• Przeglądu Zarządzania

Natomiast część druga normy określa Kompetencje techniczne laboratoriów w zakresie pomiarów.

Prawidłowe wdrożenie ISO 17025 powinno obejmować:
1. Omówienie wymagań normy ISO 17025
2. Opracowanie prawidłowego nadzoru nad zakupem
wyposażenia
3. Szkolenie techniczne z obsługi wyposażenia
4. Szkolenie wewnętrzne w zakresie organizacji Systemu
Zarządzania
5. Pomoc w opracowaniu dokumentacji Systemu Zarządzania
- wymagania normy w zakresie prowadzenia Księgi Jakości i
procedur
6. Szkolenie Audytora Wewnętrznego ds. ISO 17025
7. Kompleksowe przygotowanie do certyfikacji
- dobór  Jednostki Certyfikującej
- pomoc Konsultanta podczas Audytu Certyfikującego

Wdrożenie ISO 17025 przynosi wymierne korzyści w postaci poprawy jakości przeprowadzanych badań oraz pomiarów oraz potwierdzenia, że dane laboratorium spełnia  wymagania dotyczące prawidłowego przeprowadzania badań oraz wzorcowania

Szkolenia biznesowe to dobra recepta na sukces firmy

Na sukces firmy składa się wiele czynników. Do najważniejszych należą kompetentni pracownicy. Aby ich praca była wydajna nie wystarczy wykształcenie i doświadczenie zawodowe. Konieczne jest podnoszenie kwalifikacji. Dobrym rozwiązaniem są szkolenia biznesowe.
Dobry towar nie gwarantuje sprzedaży. Niezbędna jest też wiedza jak dotrzeć do klientów i zainteresować ich produktem. Uczestnicy szkoleń biznesowych wiedzą, że w tej dziedzinie konieczna jest znajomość technik sprzedaży. Bez umiejętności prowadzenia rozmów handlowych czy rozpoznawania potrzeb społeczeństwa, trudno będzie uzyskać zamierzony efekt. Na ratunek osobom potrzebującym podniesienia kwalifikacji spieszą skuteczne szkolenia ze sprzedaży.
Szkolenia dotyczące pracy w zespole dają odpowiedź na pytanie jak zarządzać ludźmi. Praca na stanowisku kierowniczym zakłada posiadanie wielu umiejętności. Należy do nich profesjonalna współpraca z ludźmi, delegowanie zadań oraz ocena osiągnięć pracowników. Nikt się nie rodzi z pakietem umiejętności kierowniczych. Nabycie ich umożliwiają szkolenia biznesowe. Ich absolwenci lepiej radzą sobie w pracy, ale także przenoszą wiedzę i umiejętności na życie prywatne.
Praca może przynosić satysfakcję. Wiedzą o tym osoby, które potrafią wyznaczać sobie cele i priorytety. Posiadają przy tym wysoką samoocenę, umieją radzić sobie ze stresem oraz komunikować z innymi. Dla nich codzienne trudności nie są problemem nie do pokonania. Dla osób, które nie realizują się w życiu zawodowym adresowane są szkolenia z efektywności osobistej. Po ich ukończeniu mogą ze świeżością spojrzeć na wykonywaną pracę i odnaleźć w niej radość.
Chociaż stres towarzyszy nam każdego dnia, jest on niebezpieczny dla prawidłowego funkcjonowania człowieka. W stresie nie myśli się logicznie. Jego skutki odbijają się na zdrowiu oraz obniżają efektywność w pracy. Sytuacji stresowych nie można się całkowicie pozbyć. Dzięki zrozumieniu czym jest stres oraz nabyciu umiejętności właściwego reagowania w sytuacjach stresowych, można obniżyć ich wpływ na człowieka. Pomocne w tym zakresie są szkolenia jak pokonać stres.
Nie wystarczy mówić, by być właściwie zrozumianym. Prawidłowa komunikacja w życiu zawodowym decyduje o jego efektywności. Wpływa także na integrację osób w zespole oraz relacje pracowników i kadry. Skuteczne komunikowanie jest szczególnie ważne w sytuacjach konfliktowych i w stresie. Wówczas nie ma miejsca na niedomówienia. Szkolenia dotyczące skutecznej komunikacji w zespole to rozwiązanie dla osób chcących stworzyć dobrze funkcjonujący i dążący do sukcesu zespół.
Umiejętność negocjowania przydaje się w każdej dziedzinie życia. W pracy handlowców jest niezastąpionym narzędziem. Dzięki budowaniu relacji z kontrahentami wpływa na jakość umów zawieranych przez firmę. Kompetentny pracownik działu zaopatrzenia potrafi stosować właściwe techniki negocjacji, zarządzać sytuacją oraz bronić się przed manipulacją. Aby być pewnym swoich umiejętności warto skonfrontować się z trenerami prowadzącymi szkolenia na temat negocjacji biznesowych.

5 wskazówek jak wyposażyć sklep odzieżowy cz.1 MANEKINY CAŁOPOSTACIOWE

Wyposażenie sklepu odzieżowego to wyzwanie. Zaszachujmy konkurencję wyposażając lepiej, nowocześniej, bardziej atrakcyjnie dla Klienta. Na początek proponuję dokładnie zaplanować wystawę (witrynę) sklepową – będzie ona wizytówką Państwa firmy, która musi wywołać megapozytywne pierwsze wrażenie. 
Kobiety bardzo impulsywnie podchodzą do zakupów – muszą tylko zobaczyć to „coś” na wystawie sklepowej. Wykorzystajmy to planując nasz sklep - proponuję wybrać dobre manekiny całopostaciowe. Oferta na manekiny jest obecnie bardzo szeroka i ceny są zdecydowanie bardziej przystępne niż jeszcze kilka lat temu.
Niezaprzeczalnie najlepsze są manekiny wykonane z włókna szklanego (fiber glass), które gwarantuje wysoką jakość wykonania, trwałość i długotrwałe użytkowanie. Włókno szklane powinno być pokryte kilkoma warstwami lakieru, odpowiednio zabezpieczającymi manekina przed zarysowaniami.
Bogata kolorystyka manekinów pozwala dobrać manekiny idealnie pasujące do wizji i pozostałego wyposażenia sklepu. Od kilku lat widoczne są 3 trendy w kolorystyce manekinów: manekiny cieliste, czarne i białe. Manekiny cieliste to po prostu klasyka. Szczególnie polecam manekiny z ufryzowanymi włosami i z możliwością założenia peruki.
Alternatywą dla manekinów cielistych są manekiny czarne i białe: matowe i błyszczące. Trend, który pojawił się kilka lat temu to manekiny z uproszczonymi rysami twarzy lub bez głowy. Takie rozwiązanie to efekt założenia, że prezentowana na manekinie odzież powinna być najważniejsza. Takie "kosmiczne", nienaturalne manekiny także pomogą przyciagnąć uwagę potencjalnych Klientów.
Pamiętajmy także, że średnio co 1-2 miesiące bedziemy zmieniać wygląd naszej witryny poprzez zmianę odzieży. Wybierzmy zatem taką sylwetkę manekina, która pozwoli nam to zrobić szybko i sprawnie. Dobrze sprawdzają się np. manekiny ze zgiętą reką - można powiesić torebkę, przewiesić apaszkę itp.
Mając na uwadze powyższe wybierzmy po prostu takie manekiny, które oddadzą charakter i klimat naszego sklepu a jednoczesnie będą współgrały z  pozostałym wyposażeniem sklepu.

Sprzęt pomagający w sprzątaniu.

Każde sprzątanie, czy to w domu, czy w przypadku zakładania firmy zajmującej się profesjonalnym sprzątaniem biur, wymaga posiadania sprzętu. Szczególnie jeśli dane przedsiębiorstwo oferuje usługi związane ze sprzątaniem firm, hal produkcyjnych i innych tego typu obiektów.
Sprzątanie biur w dużych, polskich miastach wiąże się więc z koniecznością zakupu odpowiedniego do tego sprzętu. Gdzie go nabyć? Na pomoc przychodzi nam oczywiście Internet. Można znaleźć w nim strony dotyczące różnych firm zajmujących się produkowaniem sprzętu do sprzątania biur. Którą wybrać? Przede wszystkim taką, która ma już w tej branży jakieś doświadczenie. Niekiedy produkowane przedmioty są przez nie stale unowocześniane. Ważne, żeby firma produkująca sprzęt miała nowoczesną linię produkcyjną oraz bogate zaplecze techniczne. Będzie to pozwalało na wywiązywanie się z dużych zamówień.
Ale czy kupowanie hurtowe przez Internet jest bezpieczne i faktycznie opłacalne? Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej. Firma zajmująca się porządkowaniem biurowców będzie mogła dokonywać zamówienia niezbędnych produktów umożliwiających sprzątanie bez przymusu logowania się na danej stronie internetowej.  Dogodna będzie również forma płatności. Dzięki temu, że firma zajmująca się sprzątaniem będzie korzystała z zamówień internetowych możliwa będzie sprawna i szybka logistyka. Zagwarantowana jest też elastyczność oraz dostarczenie produktu we właściwym terminie. Bardzo często hurtownie zajmujące się internetową sprzedażą sprzętu, nabywają go wprost od producentów, posiadających nowoczesne metody produkcji. Takie hurtownie mogą zatem zapewnić swoim klientom dobrą jakość sprzedawanego produktu do robienia porządków. Posiadają też swoje własne serwisy  i zawsze jest możliwość szybkiego naprawienia uszkodzonego sprzętu.

TQM - Total Quality Management Kompleksowe zarządzanie przez jakość

Rozpoczynając rozważania nad tematem "zarządzania przez jakość"  wpierw należy odpowiedzieć sobie na pytanie czym właściwie jest  "jakość"? Czasem jakość może być rozumiana jako urzędowo określona norma, jednak  najczęściej jakość definiuje się jako stopień zaspokojenia potrzeb klienta, aktualnych i przyszłych.
To klient, wybierając produkty czy usługi firmy, nagradza jakość jaką oferuje przedsiębiorstwo. Wybór klienta stwarza rynkowe wymagania lub standardy jakości. Niezwykle ważne jest też japońskie rozumienie jakości: jakością jest wszystko to, co można poprawić, udoskonalić. Jakość, rozumiana jako innowacja, to obok marketingu jedna z dwóch najważniejszych spraw, na których powinien się skupiać menedżer zarządzający firmą. Jakością trzeba więc zarządzać. Odpowiedzialność i zaangażowanie kierownictwa jest jednym z fundamentów zarządzania jakością. Jest to więc odmiana zarządzania przez cele, rodzaj systemu,
w którym zadaniem każdego pracownika jest samodzielne dbanie o wysoką jakość swojej pracy. Oznacza to, ciągłe ulepszanie produktu czy usługi oraz podnoszenie kwalifikacji pracowników, natomiast dla kierownictwa oznacza tworzenie takich warunków, które motywują wprowadzenie nowych technologii i strategii, w zakresie realizowania wytyczonych celów. Tak rozumiana definicja charakteryzuje TQM czyli Total Quality Management oznaczający po polsku "kompleksowe zarządzanie przez jakość".

Filozofia TQM to 8 zasad zarządzania jakością:
Orientacja na klienta
Przywództwo
Zaangażowania pracowników
Podejście procesowe
Systemowe podejście do zarządzania
Ciągłe doskonalenie
Podjęcie decyzji w oparciu o fakty
Obustronne korzystne relacje z dostawcami

Celem systemu TQM wg Hansa Steinbecka  to osiągnięcie zadowolenia  klientów, zapewnienie przedsiębiorstwu długofalowego sukcesu oraz przysporzenie korzyści członkom organizacji i społeczeństwa. TQM określa się nie jako system zarządzania przedsiębiorstwem, ale jako filozofię lub sposób na życie. Takie podejście wynika z faktu, że brak jest norm, które by opisywały jak powinien wyglądać ten system, a literatura mówi o nim jak o idei. Zarządzanie przez jakość często jest wprowadzana po otrzymaniu certyfikatu ISO 9001 będąc kolejnym stopniem w drabinie rozwoju firmy w kierunku doskonalenia produkcji. Jest to bardziej rodzaj kultury przedsiębiorstwa, który bazuje na umiejętności pracy zespołowej, a nie technika, którą można wprowadzić w drodze rozporządzenia.
Wspomniałam wcześniej, że TQM nie jest opisana w żadnej normie, jednakże pojęcie to po raz pierwszy możemy odnaleźć
w  normie ISO 8402:1994,  jako określenie specjalistycznego podejścia "TQM - Metoda kierowania jednostką organizacyjną polegającą na współdziałaniu wszystkich jej członków. Wysuwa ona na pierwszy plan kwestie jakości i poprzez satysfakcjonowanie klienta zmierza do osiągania perspektywicznego sukcesu jednostki organizacyjnej, korzyści dla jej pracowników i społeczeństwa" natomiast QM - "Zarządzanie jakością to wszystkie działania z zakresu zarządzania, które decydują o polityce jakości, celach i odpowiedzialności, a także o ich realizacji w ramach systemu jakości za pomocą takich środków, jak planowanie jakości, sterowanie jakością, zapewnienie jakości, doskonalenie jakości" . (Należy tu podkreślić, że nie należy łączyć ze sobą TQM oraz QM, ponieważ różnią się między sobą zarówno podejściem jak i zakresem postrzegania jakości).  Pod czas drugiej nowelizacji norm serii 9001, zaczęto rozwijać standardy ISO w kierunku TQM, jednakże do tej pory nie opisano metodologii wdrażania zarządzania przez jakość. Proces implementacji opisywany jest raczej jako ciągłe dążenie do określonego ideału. Zasady opracowane przez twórców są zbyt ogólne, aby przełożyć je bezpośrednio na kroki wdrożeniowe.

Głównym celem wprowadzenia w firmie filozofii TQM jest m.in. dążenie do satysfakcji klientów, dążenie do ciągłego obniżenia kosztów jakości, Optymalizowanie procesów, zaangażowania kadry kierowniczej i pracowników w jakość. Natomiast głównym założeniem "zarządzania przez jakość" jest stworzenie organizacji, która doskonaląc własnych pracowników, doskonali własne produkty i usługi.

Teczka ofertowa - reklamowy gadżet czy marketingowa konieczność?

Wiele osób postrzega teczki ofertowe jako produkt o czysto funkcjonalnym charakterze i nie dostrzega ich marketingowego potencjału. Tymczasem profesjonalnie przygotowana teczka ofertowa może być bardzo skutecznym przekazem reklamowym.
Podobnie jak firmowy papier listowy umożliwia łatwiejsze zapamiętanie danej marki, stanowi więc szybką i tanią metodę na dotarcie do szerokiego grona odbiorców.
Najczęściej teczki ofertowe służą do przechowywania lub przekazywania dokumentów. W zależności od przeznaczenia wyróżniamy teczki na dokumenty, teczki promocyjne oraz konferencyjne, a także sensu stricte cieniutkie teczki ofertowe, do których są wkładane pojedyncze dokumenty (oferty handlowe, zapytania ofertowe, listy reklamowe itp.).  Teczki te różnią się między sobą grubością grzbietu, który wykonuje się za pomocą bigowania (jest to zabieg introligatorski umożliwiający estetyczne zagięcie sztywnego materiału, np. tekstury albo kartonu, w odpowiednim miejscu i wzdłuż wyznaczonej linii). Warto dodać, iż im cieńszy jest grzbiet okładki, tym jego bigowanie jest trudniejsze.

Aby teczka była jednocześnie estetyczna i trwała, należy wybrać odpowiedni rodzaj papieru (karton graficzny lub kreda o wysokiej gramaturze w wersji błyszczącej albo matowej), a także zadbać o odpowiednie wykończenie teczki. Najlepszym rozwiązaniem jest powleczenie powierzchni lakierem dyspersyjnym, który zabezpiecza nadruk oraz papier przed ścieraniem, a także nie dopuszcza do zblaknięcia kolorów, intensyfikuje połysk oraz głębię matu. Można również do wykończenia powierzchni zastosować foliowanie lub położyć wybiórczo lakier UV, podkreślając tym samym wybrane elementy szaty graficznej (np. logo firmy). Tak uszlachetnione druki wielokrotnie zwiększają swoją atrakcyjność i są lepiej odbierane przez klientów, dlatego punktowe UV często wybierają firmy, które szczególnie dbają o swój prestiż. Inną metodą na urozmaicenie wyglądu teczki mogą być np. specjalne kieszonki na wizytówki.
Warto mieć świadomość, iż wygląd teczki zależy nie tylko od ciekawego projektu graficznego, lecz - a może przede wszystkim - od staranności wykonania oraz zastosowanej technologii druku. Dlatego decydując się na teczki ofertowe, lepiej skorzystać z pomocy naprawdę dobrej drukarni, która daje gwarancję najwyższej jakości.

Dlaczego lekarz ma wybrać kartę podatkową i jak ją rozliczać?

Czy każdemu lekarzowi opłaca się rozliczać z fiskusem za pomocą karty podatkowej ze swojej działalności? Sprawdż, jakie kryteria musi spełnić, by  było to korzystne?
Na pewno masz znajomych lekarzy, stomatologów, weterynarzy, którzy prowadzą swoje mini firmy, a z fiskusem rozliczają się za pomocą karty podatkowej. Pytałeś kiedyś może ich dlaczego akurat taką formę wybrali w rozliczeniach z urzędem skarbowym? Co zwykle odpowiadali? Założę się, że w większości przypadków zwracali uwagę na prostotę tej formy opodatkowania. Nie trzeba bowiem co miesiąc rozliczać się z urzędem skarbowym, wypełniać zagmatwanych deklaracji, rejestrować (lub przekazywać doradcy podatkowemu) faktur, rachunków, martwić się co można wrzucić w koszty, a czego nie wolno – wystarczy tylko co miesiąc przelewać na rachunek bankowy swojego urzędu skarbowego z góry ustaloną, stałą kwotę podatku i raz w roku wypełnić specjalnie przygotowanego dla „kartowiczów” PIT-a. W dalszej części tekstu powiem ci, jakie dokładnie masz obowiązki i jak je wypełnić.
Ale teraz musimy zadać sobie zasadnicze pytanie – czy każdemu lekarzowi opłaca się rozliczać z fiskusem za pomocą karty podatkowej?
Otóż, nie. Nie każdemu. Na pewno z takiej formy opodatkowania powinni skorzystać ci, którzy mają wysokie przychody, ale niskie koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Jeśli np. pracujesz tylko na kontraktach albo na kontraktach i umowie o pracę i twoje miesięczne przychody przekraczają 20 tys. zł, a koszty związane z wykonywaniem swoich obowiązków ograniczają się do wydatków na paliwo, telefon, ubrania służbowe, książki medyczne, udział w szkoleniach, konferencjach związanych z prowadzoną działalnością – czyli średnio miesięcznie zamykają się w 1 tys. zł – to na pewno karta podatkowa będzie dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem. Będziesz bowiem płacił stałą kwotę podatku w wysokości 1512 zł miesięcznie. W przypadku wybrania formy opodatkowania wg skali, przy tych zarobkach (240 tys. rocznie), przeskoczyłbyś na wyższą skalę podatkową – 32% dochodu i choć odliczyłbyś poniesione koszty od przychodu (20 tys. zł x 12 minus 1 tys. zł x 12), zapłaciłbyś podatek w wysokości prawie 50 tys. rocznie, czyli ponad 4 tys. miesięcznie. Rozwiązaniem byłoby skorzystanie z podatku liniowego, którego skala jest stała i wynosi 19% od wysokości dochodu. W tym przypadku zapłaciłbyś miesięcznie ok. 3,5 tys. podatku, ale trzeba tutaj pamiętać, że stracisz wszystkie ulgi (np. na dzieci) i możliwość rozliczania się z małżonkiem, który w przypadku niskich zarobków mógłby ograniczyć Twoje daniny.
Masz koszty - nie korzystaj z karty
Z karty podatkowej nie powinni korzystać lekarze, osiągający przychody poniżej 8 tys. zł miesięcznie. Przy takich zarobkach po odliczeniu kosztów (nawet tych niskich – 1 tys. zł miesięcznie), podatek dochodowy wyniesie ok. 1,2 tys. zł. Tyle będziesz płacił, jeśli wybierzesz opodatkowanie na zasadach ogólnych i nawet przeskoczysz na wyższą skalę podatkową (32% dochodów), zachowując przy okazji wszystkie prawa do ulg i rozliczania się z małżonkiem. To i tak będzie mniej, niż wybierając kartę podatkową i płacąc co miesiąc fiskusowi ponad 1,5 tys. zł. Takie rozwiązanie będzie ciągle opłacalne, jeśli będziesz musiał prowadzić księgi przychodów i rozchodów (czyli rejestrować wszystkie przychody wg wystawionych przez Ciebie rachunków i wszystkie faktury na zakupione towary i usługi). Prowadzenie książki możesz zawsze zlecić biurze rachunkowemu – koszty takiej usługi powinny zamknąć w kwocie 100-150 zł miesięcznie. To kolejny wydatek co miesiąc, ale i tak dalej mniej niż płacenie 1,5 tys. podatku wg karty podatkowej.
Rozliczanie z fiskusem na zasadach ogólnych (prowadzenie książki) powinni też wybrać ci, którzy generują wysokie koszty prowadzenia działalności. Dotyczy to przede wszystkim właścicieli gabinetów, przychodni. Tutaj pojawiają się po stronie kosztów wydatki na najem lokalu, media, zakup i amortyzacja sprzętu, wynagrodzenia pracowników. Nawet jeśli będą wysokie przychody, te koszty je zmniejszą, a podatek dochodowy płaci się – jak sama nazwa wskazuje – od dochodu (czyli przychód pomniejszony o koszty). Każdy oczywiście sam musi sobie przeanalizować stosunek przychodu do kosztów, bo w przypadku bardzo wysokich przychodów może się okazać, że nawet te wysokie koszty nie „zbiją” znacząco dochodu i wtedy będzie się opłacać wykorzystanie karty podatkowej. Choć w przypadku działalności stacjonarnej są pewne ograniczenia związane kartą – mianowicie lekarz może zatrudnić tylko jedną pomoc medyczną lub osobę do przyuczenia zawodu. Nie można zatrudniać innych lekarzy, np. stomatologów.
Jeśli dojdziesz do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie dla Ciebie korzystanie z karty podatkowej, zobacz jakich formalności musisz dopełnić, żeby urząd skarbowy się Ciebie nie doczepił.
1.W momencie zakładania działalności na druku EGD1, zgłaszającym Twoją firmę do centralnej ewidencji działalności gospodarczej, zaznacz, że chcesz rozliczać się z urzędem skarbowym za pomocą karty podatkowej.
Możesz też to zrobić wysyłając pismo do naczelnika swojego urzędu skarbowego z informacją, że chcesz rozliczać się w formie karty podatkowej.
2. Musisz do 7 dnia każdego miesiąca przelać stałą kwotę podatku w wysokości 1512 zł na konto bankowe (dla podatków dochodowych) swojego urzędu skarbowego.
3. Do końca lutego trzeba wypełnić i dostarczyć lub wysłać poleconym PIT 16. Należy w nim uwzględnić wysokość przychodu i składki na ubezpieczenie zdrowotne, które można jako jedyne odliczyć od przychodu, jednak nie więcej niż 7.75% podstaw wymiaru.
4. Do 15 każdego miesiąca trzeba opłacać składki na ubezpieczenie zdrowotne (254,55zł) jeśli jesteś zatrudniony na umowę o pracę w innej placówce. Jeżeli nie – musisz płacić wszystkie składki do ZUS, łącznie 975,76 zł. Chyba że jest to twoja pierwsza działalność lub kolejna po 60-miesięcznej przerwie – wtedy przez dwa lata płacisz "tylko" 396,94 zł co miesiąc.

Czym się zajmujesz? 30 sekund skutecznej autoprezentacji -elevator pitch.

Umiejętność skutecznej autoprezentacji przydaje się nie tylko przedsiębiorcom, ale także pracownikom, którzy szukają nowych możliwości rozwoju.
Gdzie można wykorzystać metodę?
W tytułowej windzie, na parkingu i wszędzie gdzie możesz spotkać potencjalnego Klienta, kontrahenta etc., w poczcie głosowej, w wywiadzie telewizyjnym lub radiowym, a przede wszystkim w sytuacji kiedy ktoś pyta: „Czym się zajmujesz?”
No właśnie: czym się zajmujesz? Z pozoru łatwe pytanie, ale w praktyce nie zawsze wiemy jak sformułować naszą wypowiedź, aby wywoła zainteresowanie rozmówcy.
W tym momencie z pomocą przychodzi nam jedna z metod jaką stosują m.in. Taomasters (międzynarodowa organizacja, której celem jest szerzenie umiejętności przemawiania i przewodzenia)
„Autoprezentacja w windzie” to nie mowa sprzedażowa, nie chodzi w niej oto, aby cały swój czas rozmowy (ok. 30 sekund) sprowadzić do wychwalania Twoich produktów. Rozmówca ma „kupić” Ciebie, Twój pomysł na siebie, Twoją przedsiębiorczość, a nie Twoje produkty. Wypowiedź musi być tak skonstruowana, aby przedstawiała kim jesteś, jakie potencjalne problemy Twojego rozmówcy możesz rozwiązać i co z tego wyniknie, co czyni Cię wyjątkowym, krótki obraz Twoich dotychczasowych osiągnięć, zapytanie o chęć kontynuowania rozmowy.
Wcześniej na kartce papieru warto przygotować sobie zarys naszego „przemówienia”. Oto 6 podstawowych pytań, na które musisz w niej odpowiedzieć:
1. Twój produkt/usługa?
Krótko, bez zbędnych szczegółów co sprzedajesz  albo jakie usługi świadczysz.
2. Twój rynek docelowy?
Do kogo skierowana jest usługa, jakiej dotyczy branży i jak duży jest Twój rynek zbytu.
3. Potencjalny dochód?
Jakie pieniądze jesteś w stanie zarabiać.
4. Kto stoi za firmą?
Opowiedz o sobie, swoich osiągnięciach i jak udało Ci się tego dokonać.
5. Twoja konkurencja?
Krótko zaznacz kim jest konkurencja i jakie są Twoje metody (skuteczne) radzenia sobie z nią.
6. Jaka jest Twoja przewaga konkurencyjna?
Pytanie wynikające z poprzedniego. Musisz jednak efektywnie zakomunikować jak Twoja firma wyróżnia się na tle pozostałych i dlaczego masz nad nimi przewagę konkurencyjną. Może lepszy kanał dystrybucji, kluczowi Klienci albo opatentowana technologia?
Podsumowując Twoja mowa powinna zawierać:
- Element zaskoczenia – coś co zwróci uwagę Twojego rozmówcy i skoncentruje ją trwale na Tobie.
-150 do 225 słów. Pamiętaj nie może to trwać dłużej niż przejazd windą czyli od 30-60 sekund.
- Pasję- inwestorzy oczekują energii, zaangażowania i kreatywności.
- Żądanie – pod koniec rozmowy należy o coś poprosić, może to być wizytówka, aby umówić się na dalszą prezentację albo prośba o polecenie.

wtorek, 21 lutego 2012

Rejestr Klauzul Niedozwolonych UOKiK

Klauzule niedozwolone to termin prowadzony w przepisach polskiego prawa z inicjatywy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Termin ten oznacza, że właściciel strony internetowej może zostać ukarany, jeśli na jego witrynie znalezione zostaną punkty o pewnym brzmieniu. 
Klauzule niedozwolone, zwane inaczej klauzulami abuzywnymi, dotyczą relacji między właścicielem strony a jej odbiorcą i zazwyczaj odnoszą się do sklepów internetowych, lub do firm usługowych, które pozyskują klientów za pośrednictwem stron internetowych – takich jak na przykład biura podróży. Klauzule te zawarte są zazwyczaj w regulaminie i mogą dotyczyć takich zagadnień, jak na przykład:
- zasady, na których klient może dokonywać reklamacji (np. niektóre sklepy mogą ograniczać termin składania reklamacji do kilku dni – co jest niezgodne z ustawą),
- odpowiedzialności sklepu lub firmy usługowej za niewykonanie usługi lub niedostarczenie towaru (na przykład niektóre firmy stosują w swych regulaminach niegodne z prawem tzw. wyłączenia odpowiedzialności, co oznacza, że dają sobie prawo do nie wykonania usługi jeśli nastąpią takie a takie warunki, np. pogodowe),  
- prawo sklepu do zmiany warunków świadczenia usługi w trakcie jej trwania (na przykład Biuro podróży które zmienia cenę wycieczki w trakcie jej trwania, uzasadniając to wahaniami kursów walut).
Takie i inne zapisy są niezgodne z prawem i grożą za nie wysokie kary. Właściciel strony w której regulaminie znajdzie się podobny punkt musi zapłacić za umieszczenie informacji o tym w specjalnym monitorze Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Płaci się za każdą literę wpisu, co oznacza, że im dłuższy jest nieuczciwy punkt, tym wyższa kara. Jak dotąd rekordem jest 40 tysięcy złotych, które musiała zapłacić jedna firma.
Tym co jest również istotne, jest fakt, że w rejestrze UOKiK stale przybywają  nowe klauzule. Warto więc pisanie regulaminu potraktować poważnie, a nie po macoszemu, jak to się często zdarza. Nie warto również kopiować go z innych stron, ponieważ sklep który kopiujemy, również może mieć regulamin nasycony błędami. Zawsze można zlecić to prawnikowi.

Strategia stabilnego wzrostu w e-biznesie

Każdy kto prowadzi biznes w Internecie marzy przede wszystkim o tym, by osiągnąć stabilny, zrównoważony wzrost. Wbrew potocznym wyobrażeniom, nagły wzrost sprzedaży może wcale nie być oznaką ogromnego sukcesu – może być oznaką sezonowości branży i tego, że po dobrych dwóch miesiącach przyjdzie sześć złych miesięcy.
Dlatego tym czego w rzeczywistości powinni szukać przedsiębiorcy jest dobra strategia stabilnego wzrostu.
Mówiąc jednak o stabilnym wzroście, trzeba powiedzieć o tym, jak go zabezpieczyć. Długoterminowa strategia nie może opierać się tylko na agresywnym zdobywaniu rynku (reklamie) ale też na zabezpieczeniu podstawowych interesów przedsiębiorstwa. Trzeba więc wyczulić się na ‘czułe punkty’ firmy, czyli miejsca w których jest ona narażona na niebezpieczeństwo. W biznesie internetowym, takim czułym punktem, o czym większość osób nie wie, jest regulamin strony WWW (w szczególności gdy mówimy o sklepach internetowych). Jest tak dlatego, że w polskim prawie istnieje takie pojęcie jak klauzule abuzywne – czyli po prostu niedozwolone punkty w regulaminach. Są to punkty ustalone przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta jako szkodliwe dla interesów konsumenta. Problem wielu e-biznesmenów jest taki, że mają te klauzule w swoich regulaminach, a nawet o tym nie wiedzą. Przez to narażają się na wysokie grzywny.   
Innym problemem przed którym stajemy przyjmując strategię stabilnego wzrostu jest pozycjonowanie naszej strony. Szczególnie jeśli zlecamy to zewnętrznej agencji SEO, ryzykujemy że nasza strona może nie tylko nie pójść do góry, ale wręcz gwałtownie polecieć w dół w wynikach wyszukiwania. Jest to związane z tym, że wiele takich firm wykorzystuje zakazane przez Google praktyki (np. tzw. SWL), które narażają twoją stronę na niebezpieczeństwo. Także zbyt szybkie, gwałtowne pozycjonowanie może prowadzić do spadków pozycji. Warto więc wyzbyć się pożądania szybkiego rezultatu i także tutaj nastawić się na długotrwałą pracę.
Na koniec warto wspomnieć o japońskiej filozofii Kazein – stałego ulepszania małymi krokami. Jest to filozofia idealnie pasująca do strategii stabilnego wzrostu – zamiast wprowadzać w naszym sklepie internetowym wielkie i kosztowne zmiany, lepiej jest regularnie dokonywać małych ulepszeń. Po pewnym czasie zobaczymy, że ogólny rezultat jest ogromny, w porównaniu do wniesionego wkładu. Jeśli robimy drobne poprawki codziennie, to nawet nie odczuwamy ich jako specjalnej pracy.   

Pozycjonowanie stron internetowych – o co w tym chodzi

Dla każdego kto prowadzi tzw. mały biznes, w pewnym momencie istotne staje się by zaistnieć w Internecie. Jednak szybko okazuje się, że nie wystarczy zrobić sobie stronę internetową – trzeba jeszcze zadbać, by wchodziło na nią odpowiednio wiele osób. 
By to mogło nastąpić, konieczne jest, by strona pojawiała się na wysokich pozycjach w wynikach wyszukiwania w Google. A do tego potrzebne jest pozycjonowanie. Poniżej daję kilka wskazówek, jak samodzielnie doprowadzić swój serwis do ‘pierwszej piątki’.
Jest wiele czynników, które decydują o pozycji strony – ponad sto. Spośród tych stu kilka jest tak naprawdę kluczowych- i to do nich się tu odniosę.
Po pierwsze wiek domeny – im starsza nasz domena, tym lepiej. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim to, że warto kupić domenę jak najszybciej. Jeśli już wiemy, że będziemy robić taki a taki biznes (np. sklep), to nie ma co czekać z kupnem domeny – lepiej zrobić to od razu, nawet jeśli ze sklepem będziemy ruszać dopiero za rok. Dzięki temu  będzie nam znacznie łatwiej pozycjonować naszą stronę, gdy się już za to zabierzemy.
Drugą sprawą są oczywiście linki. Musimy zdobywać linki prowadzące do naszej strony z innych stron. Tak jak w publicystyce istotnym czynnikiem decydującym o reputacji gazety jest tak zwana „zasada cytatu”, czyli im częściej gazeta jest cytowana w innych gazetach, tym wyższą ma reputację, tak też działa to na tej samej zasadzie ze stronami internetowymi. Warto tu jeszcze powiedzieć, że nie każdy link ma taką samą wartość. Musimy zdobywać linki ze stron o wysokiej reputacji, czyli z takich, które są duże, stare i mają wiele linków.
Kolejną ważną kwestią jest treść na naszej stronie – powinno być jej dużo, powinna być unikalna i powinna być wysokiej jakości. Nie może to być jakiś bełkot tworzony przez różnego rodzaju automatyczne mieszarki, a prawdziwy tekst dla prawdziwych ludzi. Nawet jeśli na naszej stronie nie chcemy udostępniać odwiedzającym kilkudziesięciu artykułów, to i tak warto je na stronie zamieścić. Po krótkim czasie (jak zauważy je wyszukiwarka), można je ukryć przed czytelniami, pozostawiając je jednocześnie widocznymi dla robotów Googla.
Te trzy podstawowe zasady pozwolą nam wypozycjonować stronę na wysokie pozycje. Wtedy pozostaje nam zadbać, by strona na siebie zarobiła – by była przyjazna użytkownikowi i była zbudowana w sposób zachęcający do zakupu. Warto też zadbać, by nie stwarzała naszej firmie zagrożenia, na przykład przez obecność klauzul niedozwolonych w regulaminie, lub brak odpowiednich certyfikatów bezpieczeństwa dla płatności online. To jest najgorsza sytuacja, gdy strona, która miała zarabiać, wpędza nas w kłopoty zmuszające do płacenia grzywny.       

Gdzie umieszczać słowa kluczowe, które wpływają na pozycjonowanie strony lub bloga

Tekst odgrywa bardzo istotną rolę w pozycjonowaniu stron www.  Osoby, które serfują po sieci właśnie dzięki niemu trafiają na twoją witrynę. Dobry tekst powinien posiadać takie cechy jak: unikalność, przejrzystość i czytelność, zrozumiałość, przydatność oraz zawierać słowa kluczowe.
Krótki opis cech
1. Unikalność – tą cechę najbardziej powinieneś polubić a nawet się w niej zakochać. Jak sam wiesz nikt nie lubi czytać czegoś zdublowanego, czegoś co się powtarza milion razy w sieci. W ten sposób tylko możesz stracić czytelników lub w ogólne ich nie mieć.
2. Przejrzystość i czytelność – zadbaj o swój tekst tak aby był estetyczny, posiadał akapity, odstępy, które bardzo wpływają na wygląd twojej treści. Od razu lepiej się czyta taki artykuł.
3. Zrozumiałość – zastanów się do kogo ma być skierowana twoja strona lub blog. Pisz takim językiem, aby wszyscy  zrozumieli co im chcesz przekazać. Jasna sprawa, że jak będziesz pisał dla przedsiębiorców czy ekspertów z danej dziedziny, możesz użyć języka eksperckiego. Natomiast jeśli piszesz poradnik dla osób, które z tematem spotykają się pierwszy raz, zawsze pisz najprościej jak potrafisz, czyli najprostszym i zrozumiałym dla nich słownictwem.
4. Przydatność – staraj się pisać teksty, które są odpowiedzią na pytania, których szukają internauci.  Jeśli nie wiesz lub nie domyślasz się czego mogą szukać osoby w sieci, najlepiej zajrzeć na fora internetowe tam jest masę pytań, na które szukają odpowiedź. Nie pisz tekstów typu: ”Dzisiaj wstałem o 5:00 rano i umyłem zęby”, to już nie jest cool. Ludzie w dzisiejszych czasach chcą znać odpowiedź na konkretne pytania, których ty możesz udzielać na swojej stronce lub blogu. Możesz również pisać w danej dziedzinie i z czasem stać się ekspertem, uwierz mi taka taktyka da Ci więcej czytelników niż sobie wyobrażasz.
Załóżmy że już masz treści na swojej stronie, które są bardzo wartościowe, związane z jakąś dziedziną. Dostrzegasz również że cały czas używasz jakiś słów bądź fraz, które w jakiś sposób określają tą dziedzinę o której piszesz. Są to właśnie słowa kluczowe, po których internauta może trafić na twoją stronę.  Ok, to teraz pytanie gdzie je umieszczać, aby ktoś na nie trafił i znalazł się dzięki nim na właśnie na tej twojej stronie.
Jest wiele miejsc w kodzie (x)html twojej witryny lub bloga gdzie je można umieszczać np:
- tytuł strony
- opis strony
- tytuł posta lub artykuły
- tekst odnośników oraz tekst, który znajduję się obok nich
- nazwy plików graficznych bądź innych plików znajdujących się nastronie
Wyszukiwarka najpierw przygląda się na treściom zasadniczym twojej strony oraz belkom  tytułowym, na które warto poświęcić trochę czasu i dobrze dobrać słowa kluczowe.
Opis strony też jest ważnym elementem i nie należy go ignorować. Ma istotne znaczenie dla wyszukiwarek np: Google.
Posty i Artykuły jak najbardziej powinny zawierać słowa kluczowe. Z resztą sam zobacz na tytuł tego posta ” Gdzie umieszczać słowa kluczowe, które wpływają na pozycjonowanie strony lub bloga„. Już powinieneś się domyśleć które to frazy i słowa kluczowe w tym tytule skierowały Cię tutaj.
Tekst odnośników i ich cała otoczka słowna jest bardzo ważna.  Jeśli zaczniesz dodawać swoją stronę do precell pages, sam zobaczysz jakie ma to duże znaczenie. Jak sam widzisz słowa kluczowe są podlinkowane i otacza je tekst powiązany tematycznie, ale temat precli zostawmy na później…
Jeśli chodzi o pliki graficzne nie ma prostszej rzeczy jak dodać słowa kluczowe do tytułu zdjęcia bądź tytułów innych plików znajdującego się na twojej stronie.
Trzymaj się tych wskazówek a możesz być o wiele szybciej zauważony w internecie niż Ci się wydaje.  Pamiętaj zawsze zawieraj słowa kluczowe w tytule artykułu bądź postów na twojej stronie lub blogu, to pozwoli na szybsze odnalezienie przez internautów twojej strony w sieci.

Jak za darmo reklamować bloga w internecie? Kilka skutecznych metod

Jeśli posiadasz bloga i nie jest on znany w sieci a chcesz żeby był musisz zacząć go reklamować. Posiadając środki finansowe na reklamę efekty możesz zobaczyć niemalże natychmiast, wystarczą tylko odpowiednie działania i o twojej stronie dowiedzą się setki jak nie tysiące osób.
Nie mając pieniędzy na reklamę nie ma co się zrażać. Nie jesteś pierwszy i ostatni, który ich nie ma. Fakt jest faktem, że bez kasy będzie ciężej, ale nie znaczy to że masz przestać myśleć o promocji. Postanowiłem wymienić Ci kilka podstawowych i mam nadzieje że Ci się przydadzą oraz będziesz z nich zadowolony.
1. Udzielaj się na forach internetowych.
Ta metoda jest tak stara, że nie mal każdy znany blog od niej zaczynał. Na forach internetowych zazwyczaj szukamy odpowiedzi na pytania. Wystarczy zajrzeć na na jakieś forum i przeczytać kilka tematów, prawie zawsze się znajdzie tam jakieś pytanie zadane przez użytkownika. Co ma więc forum do twojego bloga?
Jeśli znasz odpowiedź na pytanie, które zadał użytkownik, natychmiast napisz ją na swoim blogu. Zarejestruj się do forum i napisz krótką informację, że udzieliłeś odpowiedzi na dane pytanie na swoim blogu oraz umieść tam link przekierowujący na twoją stronę  z tą informacją. W taki sposób bardzo szybko możesz przekierować zainteresowane osoby odpowiedzią z forum na twojego bloga lub stronę www. W ten sposób budujesz sobie również opinię eksperta. Jest to często używana metoda przez początkujących blogowiczów i sprawdza się na 100%.
2. Wymiana linków.
Wymiana linków z innymi blogami powiązanymi tematycznie z twoim, też jest jak najbardziej wskazana.  Zadaj sobie trud i poszukaj w internecie takich blogów oraz  zapytaj czy autor lub admin strony chciałby się z Tobą wymienić linkami. Większość zazwyczaj się zgadza, ale nie wszyscy, więc na odmowę też musisz być przygotowany. Jeśli blog lub strona z którą chcesz dokonać wymiany jest często czytana przez internatów jest duże prawdopodobieństwo, że Ci internauci też trafią na twojego bloga dzięki linkowi, który został na niej zamieszczony. Działa to również odwrotnie.  Wymiana linków także pozwoli Ci na szybszą indeksację w wyszukiwarkach np: Google.
3. Komentowanie innych.
Udzielaj się też na innych blogach i zostawiaj komentarze z linkiem do twojej strony. To też jest bardzo dobra metoda na promocję. Im więcej takich komentarzy będziesz zostawiał tym więcej osób może Cię odwiedzić przez umieszczany link. Komentuj blogi wartościowe gdzie zaglądają internauci, nie skupiaj się na blogach które są pisane bez sensu i bez jakiegokolwiek przekazu. Tam nikt zazwyczaj nie zagląda, więc stracisz tylko czas.
4. Pisanie Artykułów do przedruku.
Pisanie artykułów do przedruku to świetny sposób na promocję siebie jako eksperta. Aby pisać artykuły do przedruku powinieneś najpierw znaleźć serwis gdzie możesz Je umieszczać. Zwróć uwagę na  Artelis.pl. Jest to najbardziej znany serwis jeśli chodzi o artykuły do przedruku. Napisz ciekawy artykuł i umieść go tam z odnośnikiem do twojej strony. Jeśli artykuł będzie naprawdę warościowy to inni będą go publikować u siebie wraz z twoim linkiem. Czego chcieć więcej...
5. Serwisy Społecznościowe.
Kto teraz z internautów nie ma konta na Facebooku czy Naszej Klasie. Większość z nich spędza tam ponad 50% swojego czasu. Na pewno Ty też posiadasz konta na serwisach społecznościowych, więc trzeba to wykorzystać. Staraj się podsyłać swoim znajomym na Fejsie czy NK linki do postów lub artykułów, które napisałeś. Tylko nie rób tego natrętnie bo na pewno spotkasz się z niemiłymi komentarzami z ich strony, a tego byś na pewno nie chciał. Załóż Fanpage swojej strony na Facebooku i zaproś tam znajomych, dzięki temu możesz ich szybko poinformować o swoich nowych wpisach na blogu. Dodaj również okienko Fanpage na twoją stronkę tak aby było widoczne dla twoich czytelników.
Pamiętaj również o Twitter.com i Blip.pl. Na tych serwisach możesz założyć konto i publikować swoje wpisy z linkiem przekierowującym na twojego bloga.
To moim zdaniem jedne z podstawowych metod, które powinieneś znać jeśli chodzi o promocję bloga w sieci. Jak wcześniej wspominałem jest ich mnóstwo, tutaj jest zaledwie kilka metod na które powinieneś zwrócić uwagę. Są to bardzo skuteczne i darmowe metody twojego bloga w sieci od których właśnie powinieneś zacząć już dzisiaj...

E-biznes a ekonomia

E-biznes, czyli biznes prowadzony przez Internet, jest dzisiaj coraz popularniejszym sposobem na zarabianie pieniędzy. Jest to związane chyba głownie z bardzo niską barierą wejścia, czyli z tym, że bardzo łatwo jest rozpocząć prowadzenie takiej działalności, w porównaniu z tradycyjną formą handlowania.
Warto tu jednak zaznaczyć, że jeśli chodzi o prowadzenie sklepu internetowego jako formę pomysłu na biznes, to ta nisza ma również swoje pułapki i punkty krytyczne, które muszą być brane pod uwagę, jeśli ten biznes traktujemy poważnie i nie chcemy ogłosić upadłości w pierwszym pół roku. Poniżej chciałbym przedstawić jedną podstawową zasadę, która pozwoli nam przejść proces rozkręcania biznesu internetowego w możliwie bezbolesny sposób.
Najważniejsza zasada – ekonomia. Nawet na biurku byłego Prezydenta Stanów Zjednoczonych, Billa Clintona, wisiała zawsze karteczka z napisem ‘economy, stupid’, co można przetłumaczyć jako ‘przede wszystkim ekonomia, głupcze’. Jednak wielu początkujących internetowych przedsiębiorców zachowuje się, jakby uważali, że ich prawidła ekonomiczne nie dotyczą i tym samym oni nie muszą ich znać. Ale rzeczywistość jest przecież taka, że ekonomia dotyczy każdego. Dlatego właściciel sklepu internetowego powinien w takim samym stopniu rozumieć takie pojęcia jak, ‘przychód’, ‘zysk’, ‘koszty stałe’ itp. co manager pracujący w dużej firmie. Po prostu ekonomia dotyczy każdego.
 Najważniejszym aspektem ekonomii w prowadzeniu e-biznesu, jest rozumienie każdej wydanej złotówki w kategoriach ROI (return of investment), czyli zwrotu z inwestycji. Każda złotówka, którą wydajemy, powinna się prędzej czy później zwrócić – im prędzej się zwróci, tym lepiej, tym lepszy jest nasz model biznesowy. I właściciel sklepu internetowego powinien uważnie przyglądać się każdej wydawanej złotówce, właśnie pod kątem zwrotu z inwestycji. Nie należy wydawać pieniędzy tylko dlatego, że akurat je mamy, ani tylko dlatego, że coś akurat jest popularne i wszyscy to mają. 

niedziela, 19 lutego 2012

Rejestracja firmy

Rok temu rejestracja firmy polegala na zwiedzaniu urzędów i wypełnianiu kolejnych wniosków. Przedsiębiorca tracił swój cenny czas. Ustawodawca wyszedł na przeciw oczekiwaniom przedsiębiorców i zmienił przepisy o rejestracji firmy.
Przed przystąpieniem do rejestracji firmy, koniecznie trzeba ustalić profil działalności, zebrać pieniądze na start, znać odbiorców towarów lub usług. Kiedy te czynności zostaną ustalone, można śmiało przystąpić do rejestracji formy.
To, gdzie zostanie zarejestrowana firma, uzależnione jest od formy działalności. Indywidualna działalność gospodarcza i spółka cywilna są rejestrowane w urzędach miasta i gmin, które ewidencjonują takie formy działalności. Można je zapisać także w Krajowym Rejestrze Sądowym, jednak wiąże się to z opłaceniem wszystkich czynności sądowych. W gminach i urzędach miast taka rejestracja jest bezpłatna. W KRS swoją działalność muszą zarejestrować przedsiębiorcy, którzy prowadzą spółki prawa handlowego, fundacje i stowarzyszenia. Oni nie mogą skorzystać z tej wersji bezpłatnej.
Rejestracja firmy od sierpnia 2011 roku jest znacznie łatwiejsza. Polega na wypełnieniu druku CEIDG i złożenie go do odpowiedniego urzędu miasta lub gminy, biorąc pod uwagę adres prowadzonej działalności. Dlaczego jest łatwiejsze? Jest to związane z tym, że wypełnienie jednego wniosku jest jednocześnie złożeniem wniosków o:
- wpis do ewidencji działalności gospodarczej,
- wpis do Urzędu Statystycznego z jednoczesnym nadaniem numeru REGON,
- zgłoszenie identyfikacyjne lub aktualizacyjne w urzędzie skarbowym  - NIP,
- zgłoszenie płatnika składek w ZUS-ie lub KRUS-ie.
Wniosek trafia do organu ewidencyjnego, który rejestruje firmę oraz wystawia przedsiębiorcy zaświadczenie. Oprócz tego wniosek i kopię zaświadczenia przesyła do urzędu skarbowego, Urzędu Statystycznego oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Nowelizacja ustawy wprowadziła także zmianę odnośnie opłat. Za wpis do ewidencji działalności gospodarczej nie uiszcza się żadnych należności. Do rejestracji potrzebny jest numer działalności gospodarczej, który znajduje się w Polskiej Klasyfikacji Działalności oraz dowód osobisty.